Koniec sezonu motocyklowego w Gnieźnie

Właściciele i miłośnicy dwóch kółek bardzo licznie zgromadzili się w niedzielę na gnieźnieńskim rynku, by w uroczysty sposób zakończyć sezon motocyklowy w Gnieźnie. Wśród przybyłych motocyklistów nie brakowało właścicieli zarówno starszych motocykli, klasycznych marek jak Harley Davidson czy wielu sportowych modeli. Właściciele jednych i drugich nie wyobrażają sobie, żeby mogli nie mieć u siebie w garażu tych wspaniałych dwóch kółek.

– Chociaż mam w domu samochód to jednak zdecydowanie częściej wybieram motor. Tłumaczę to po prostu wielką miłością do motocykli – powiedział nam pan Rafał. – Motor to wolność, ogromna przyjemność jazdy. Mnie osobiście samochody przerażają; nie mam samochodu i nie będę miał. W nich czuję się taki zapuszkowany, dlatego w ogóle mnie do nich nie ciągnie; stresuję się ogromnie jak mam wsiąść do samochodu i jechać, a na motorze to zupełnie co innego – dodaje pan Krzysztof.

– Wybieram motor przede wszystkim ze względów praktycznych, bo wiadomo co potrafi motor. Można się nim wszędzie przecisnąć, szybko można też nim dojechać gdzie tylko się chce – do pracy, do szkoły. Jest też oczywiście ta niesamowita przyjemność jazdy motorem, ten wiatr we włosach, trzeba po prostu to polubić i jeździć – skomentował swoje zainteresowanie motocyklami pan Andrzej. Za to pan Sebastian wybrałem kiedyś motor tak zupełnie przez przypadek i, jak sam twierdzi, najzwyczajniej się w to wkręcił. – Nie sądziłem, że aż tak to wszystko daleko zajdzie. Miałem możliwość, by zrobić prawo jazdy na motor, następnie kupiłem pierwszy motocykl i tak jakoś się wkręciłem. Fajne jest też to, że m.in. na takich zlotach, jak ten dzisiejszy, mogę poznawać różnych ciekawych ludzi.
Oby dwaj motocykliści wybierają raczej nowsze modele motorów, bo jak twierdzą takim klasykiem to można pojeździć, polansować się, ale zbyt szybko się nimi nie pojedzie.

Wśród zdecydowanej większości męskich uczestników dzisiejszej imprezy znalazło się również kilka kobiet, które również pokochały motocykle.
– Od dziecka chciałam jeździć na motorze i w końcu mi się to udało. Coś mnie kiedyś tak „pchnęło” do motorów. Zdecydowanie wolę takie sportowe modele motorów, bo kręci mnie szybkość i jazda na torze. Lubię też tak, jak m.in. dzisiaj spotkać się z chłopakami, pojeździć z nimi i wcale nie jest trudno wkręcić się w takie męskie towarzystwo – powiedziała nam pani Paulina.

– Wybieram motor, bo trzeba czasem jakoś odreagować od pracy, od codzienności. To jest zupełnie coś innego niż codzienne kontakty z pacjentami. I jak na razie jest super. Na razie mam taki motor o słabszej pojemności, bo jest to „125-ka”. Dopiero w czerwcu tego roku zrobiłam prawo jazdy na motor, więc po prostu zaczynam od mniejszej pojemności, ale będę przechodzić na większą. Wiadomo, że trzeba na początku nabrać doświadczenia, zdobyć nieco praktyki, a potem zobaczymy – pani Paulina, farmaceutka w jednej z gnieźnieńskich aptek i zapalona motocyklistka.

Impreza rozpoczęła się zbiórką uczestników na gnieźnieńskim rynku, a następnie wszyscy zebrani motocykliści i nie tylko przejechali uroczystą paradą ulicami miasta Gniezna. Na zakończenie dzisiejszego wydarzenia wszyscy przejechali do zielonego zaplecza Muzeum Zabytków Kultury Technicznej. Tam na wszystkich czekało wielkie grillowanie, zwiedzanie wystawy i przeróżne konkurencje z nagrodami (m.in. główną nagrodą był profesjonalny podnośnik motocyklowy).

Trzeba pochwalić w tym miejscu organizatorów dzisiejszej imprezy – gnieźnieński klub motocyklowy ClassiC MC Poland za włączenie w całą akcję nie tylko swoich członków i gnieźnieńskich miłośników dwóch kółek, ale również sporej grupy osób przyjezdnych, co było widać po wielu rejestracjach spoza Gniezna.