Koronawirus Gniezno. Aktualna sytuacja w naszym powiecie

Na oddziale zakaźnym w Gnieźnie można mówić o trzeciej fali koronawirusa i prawie 100% obłożeniu, bowiem na 45 miejsc zajęte są 41. W minionym tygodniu odnotowano sześć zgonów, jedna osoba jest pod respiratorem. Coraz większa liczba pacjentów znajduje się w ciężkim stanie. Są pośród nich także młodzi ludzie, u których objawy koronawirusa są dość poważne. Część pacjentów wypisywana jest po okresie izolacji, kiedy przestają zakażać i trafiają na oddział intensywnej terapii, aby poddać się dalszemu leczeniu. Nikt z personelu medycznego nie przebywa na izolacji.

W dalszym ciągu szpital prowadzi szczepienia. Szczepionki Pfizera nie docierają na pierwsze szczepienia, w przeciwieństwie do produktów firmy Moderna (dostawa na pierwsze szczepienia) i AstraZeneci, które docierają regularnie. - Nadal jednak dostawy nie są takie, żebyśmy mogli szczepić tak, jakbyśmy tego chcieli - podkreślił dyrektor Grzegorz Sieńczewski. Dyrektor Mateusz Hen dodał, że szpital nie zmarnował żadnej szczepionki.

Do 7 marca mają zakończyć się szczepienia nauczycieli, co oznacza, że tylko w tym tygodniu zaszczepionych zostanie 1500 osób z tej grupy zawodowej. - Jest to dla nas duże wyzwanie. Stworzymy trzeci gabinet do szczepień. Mamy bardzo mało niepożądanych odczynów poszczepiennych, mieścimy się dużo poniżej średniej ogólnopolskiej - dodaje Mateusz Hen. W naszym powiecie, liczącym ok. 140 tys. mieszkańców, zaszczepiono na razie ok. 10 tysięcy osób, z czego prawie 3600 osób otrzymało już drugą dawkę.
Wszystkie ogniska koronawirusa w szpitalu zostały wygaszone. Na terenie powiatu także nie ma ognisk epidemii.

W zeszłym tygodniu w naszym powiecie odnotowano 321 zakażeń koronawirusem (+47) i 6 zgonów (+3).

Sanepid regularnie prowadzi także kontrole w dwóch restauracjach prowadzących szkolenia kulinarne połączone z degustacjami oraz w galeriach handlowych. W pierwszym przypadku nie ma podstaw prawnych do nałożenia mandatów, a co do sklepów w galeriach dyrektor Anna Stejakowska z sanepidu przyznaje, że sklepy stosują się do obostrzeń.