KOSCIÓŁ - Biskup Wojciech Polak przyszłym prymasem Polski? Postawią na młodość?

Tym bardziej, że on sam zdementował pogłoski, jakoby miał dzierżyć tytuł prymasa dłużej niż do swoich 77. urodzin. Jak stwierdził, takiej możliwości po prostu nie ma przede wszystkim dlatego, że papież przyjął jego rezygnację. – Ze względu na mój wiek czas posługi kończy się w marcu 2010 roku. Można myśleć o jakimś krótkim czasie, ale na pewno nie o przedłużeniu posługi do moich 80. urodzin – powiedział nam metropolita. Pytanie o następcę Muszyńskiego wydaje się być w związku z tym jak najbardziej zasadne. Sam metropolita unika jednak wszelkich spekulacji na ten temat. Postrzegając kościół jako bożo-ludzki jest przekonany, że Bóg znajdzie odpowiednich ludzi, którzy przejmą tę funkcję.

Duchowni niższego szczebla też oficjalnie spekulować nie chcą. Nawet nieoficjalnie niewiele na ten temat mówią, gdyż wszyscy mają świadomość, że to nie w Gnieźnie zapadnie decyzja o następcy Henryka Muszyńskiego. Tak jak i w całym kraju spekuluje się, że szanse na fotel prymasowski mają abp Kowalczyk, kard. Grocholewski czy związany przez lata z Gnieznem abp Gądecki. Ale w rozmowach kilkakrotnie pojawiło się też nowe nazwisko. Mowa o Wojciechu Polaku, biskupie pomocniczym Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Były rektor Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie cieszy się sporym poparciem kościelnym hierarchów. Jest członkiem (z wyboru) rady stałej Konferencji Episkopatu Polski czy przewodniczącym komisji ds. Polonii i Polaków za granicą. Mógłby stanąć na czele gnieźnieńskiej metropolii, gdyby zwyciężyła koncepcja powierzenia fotela prymasa biskupowi młodego pokolenia. Wojciech Polak dopiero co obchodził swoje 45 urodziny. – Trzeba zrobić miejsce młodszym – powiedział o swoim potencjalnym następcy abp. Muszyński. Kogo obecny prymas miał na myśli?