Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łagiewniki Kościelne: bielik uratowany przez mieszkańców

Paweł Brzeźniak
materiał przygotowany przez Bartosza Krąkowskiego
Niecodziennym spotkaniem skończył się wieczorny spacer kilku mieszkańców Łagiewnik Kościelnych. W trakcie spaceru znaleźli osłabionego dużego ptaka szponiastego na polu oziminy, który nieporadnie stał na nogach ze spuszczoną głową.

Łagiewniki Kościelne: bielik uratowany przez mieszkańców

Ptak wymagał pomocy. Pan Witold Jałoszyński podjął szybkie dzianie, wykonał kilka telefonów i w niedługim czasie na miejscu pojawił się Bartosz Krąkowski, pracownik urzędu gminy Kiszkowo z referatu ochrony środowiska, który prywatnie jest ornitologiem i myśliwym.

Okazało się, że znalezione zwierzę to zeszłoroczny ptak, znacznych rozmiarów co sugerowało samicę tego gatunku. - Wstępna ocena kondycji ptaka nie wykazała żadnych ran i złamań. Ptak był osłabiony z silnie pokurczonymi nogami i zaciśniętymi szponami. Powodem takiego stanu mogło być zatrucie lub porażenie prądem. Ptak bezwzględnie wymagał fachowej pomocy. Nie wiadomo, jak długo nie był lotny i w takim złym stanie fizycznym. Ranne i osłabione ptaki można przewozić do Ptasiego Azylu, który znajduje się przy Nowym Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu - przyznaje Bartosz Krąkowski z urzędu w Kiszkowie.

Z racji późnej godziny zdecydowano o przetrzymaniu ptaka w ciepłym miejscu na noc i napojeniu go wodą. Jest to bardzo prosta rzecz, ale bardzo ważna, gdyż ptak mógł ulec odwodnieniu co mogło pogorszyć jego stan zdrowia. - Ta prosta terapia pomogła, następnego dnia rano bielik stał już na nogach i wykazywał dużo większą żywotność. Został bezpiecznie załadowany do samochodu i już przed 8 rano był w Poznaniu. Był pierwszym „pacjentem” tego dnia - relacjonuje Bartosz Krąkowski. - Pracownicy Azylu od razu zajęli się ptakiem i potwierdzili brak złamań i ran. Bielik zostanie poddany bardziej szczegółowym badaniom i jakiś czas spędzi w Ptasim Azylu. Po udanej rekonwalescencji ptak zostanie zaobrączkowany i wypuszczony na wolność - mówi B. Krąkowski.

Warto dodać, że jest to druga w ciągu miesiąca taka interwencja mieszkańców gminy Kiszkowo. W połowie lutego do Urzędu Gminy w Kiszkowie trafiła informacja o rannym krogulcu w Kamionku. Tamten ptak miał uraz skrzydła. Tego samego dnia dna trafił również do Ptasiego Azylu. Okazało się, że miał wystawione skrzydło. Rehabilitacja pobiegła pomyślnie. Samica krogulca jest jeszcze dzisiaj w ZOO ale niebawem odzyska wolność. Przebywa w specjalnej wolierze w której ptaki nie maja już kontaktu z człowiekiem i przygotowywane są do wypuszczenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto