Młoda Lewica proponuje: szkoły potrzebują mniej religii, a więcej psychologów

Młodzi Polacy w kryzysie psychicznym pozostawieni są sami sobie – twierdzą działacze Lewicy. O tym, że należy zwiększyć nakłady na rzecz poprawy stanu psychiatrii w całym kraju mówił Poseł na Sejm RP, Tadeusz Tomaszewski i działaczka Młodej Lewicy, Aleksandra Szczepaniak, nawiązując także do zlikwidowanego około rok temu oddziału psychiatrii dziecięcej w szpitalu Dziekanka.

- Na podstawie danych policji wynika, że 14,500 osób podejmowało próby samobójcze w 2022 roku. Bardzo niepokojącym faktem, zwłaszcza po pandemii, jest wzrastająca lawinowo liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży do 18 roku życia: to w 2022 roku było 2,5 tysiąca. Myślę, że to wszystko powoduje, że władza publiczna musi działać natychmiast, począwszy od szkoły, gdzie ten psycholog musi być dostępny nie tylko dwa razy w tygodniu ale właściwie na wyciągnięcie ręki, na to żeby można było pójść, usiąść, porozmawiać, tak jak do drugiej matki czy ojca

– relacjonował Poseł na Sejm RP, Tadeusz Tomaszewski podając jako przykład 24-letniego mieszkańca województwa podkarpackiego, który na początku września odebrał sobie życie w lesie pod Kaliną w gminie Gniezno.

Poseł podał, że średnio w szkołach tygodniowo przeprowadzane są dwie godziny lekcji religii, podczas gdy psychologów dramatycznie brakuje. Jeśli już szkoła znajdzie psychologa, to, nie na etat, lecz z dostępnością kilku godzin dziennie. Zdaniem działaczy Lewicy to zdecydowanie zbyt mało. Czy to oznacza, ze Lewica jest przeciwna religii? Jak podaje T. Tomaszewski, zdecydowanie nie.

- Lewica opowiada się za tym, żeby religia była w salkach katechetycznych. To byłyby znaczne oszczędności, bo przypomnę że w każdej szkole podstawowej ponadpodstawowej są minimum dwie lekcje religii, a często nie ma również osób które prowadzą etykę. W to miejsce można by było prowadzić zajęcia właśnie z psychologami

– dodał poseł.

- Młoda Lewica pod względem religii zrobiła badania na temat kosztów religii w szkołach w różnych miejscach w Polsce. To są bardzo często milionowe koszty na rok. A pedagogów i psychologów brakuje. Można by wymyślić sposób, gdzie możemy zmniejszyć ilość religii w szkołach na rzecz pomocy młodym osobom poprzez pedagoga czy psychologa w szkole

– relacjonowała Aleksandra Szczepaniak. Jak podaje, w samym Gnieźnie w 2022 roku wydano ponad 2 miliony złotych na same lekcje religii.