Choć slogan "Nic się nie dzieje" od kilku lat przestał być aktualny w Pierwszej Stolicy, na gnieźnieńskim Rynku rzadko odbywają się spontaniczne akcje kulturalne. Tym razem jednak spacerujący po starówce mieszkańcy przeżyli niemałe zaskoczenie. Wczesnym popołudniem przy fontannie ustawiła się spora grupa muzyków z instrumentami dętymi. Niedługo później przez Rynek przetoczyły się pierwsze takty popularnej piosenki "Bad Guy" z repertuaru Billie Eilish, po której wybrzmiała "Havana" Camilli Cabello.
Jak się okazało, tajemnicza grupa to członkowie Wilczyńskiej Orkiestry Dętej, która na co dzień ćwiczy repertuar w Gminnym Ośrodku Kultury w Wilczynie. Niespodziewany występ był próbą, która w ramach spontanicznej akcji została odegrana na gnieźnieńskim rynku.
- Przyjechaliśmy z Wilczyna na kilkudniowe warsztaty. Ćwiczyliśmy całe trzy dni i dziś postanowiliśmy urozmaicić sobie dzień, pograć na Rynku i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie
- tłumaczył kapelan orkiestry. Jak dodali pół żartem członkowie orkiestry, będą teraz czekać na zaproszenia na występy w Gnieźnie i okolicach.
Obecni na Rynku słuchacze byli lekko zaskoczeni, ale jednocześnie uradowani niespodziewaną sytuacją, nagradzając orkiestrę licznymi brawami. Po kilku utworach muzycy stanęli do wspólnej fotografii na tle katedry, a następnie wrócili do hotelu, w którym mieszkają podczas warsztatów. Sądząc po entuzjastycznych reakcjach gnieźnian, wilczynianie wyjadą z Pierwszej Stolicy z pozytywnymi, wesołymi wspomnieniami.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?