Orkan Grzegorz: Wichury dotarły do Poznania

Orkan Grzegorz, zgodnie z przewidywaniami, dotarł do Wielkopolski. Wichury sprawiły, że strażacy musieli wielokrotnie interweniować. Na szczęście zniszczenia po wichurze tym razem nie są tak duże jak sierpniowych nawałnicach czy orkanie Ksawery, który przeszedł przez Wielkopolskę na początku października.

Potwierdziły się doniesienia IMGW i w nocy z soboty na niedzielę Orkan Grzegorz nadciągnął nad Wielkopolskę. Wichura, której prędkość w Poznaniu przekraczała 100 km/h, łamała drzewa i sprawiła, że strażacy mieli pełne ręce roboty, głównie z powodu połamanych drzew.

- Do tej pory (do godz. 8.30 - dod. red.) odnotowaliśmy 200 zgłoszeń z całego województwa. Większość z nich dotyczy połamanych gałęzi drzew, do tego jest także kilka lekko uszkodzonych dachów - mówi dyżurny Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Poznaniu. Strażacy od rana usuwają skutki wichury, choć na razie pracy na szczęście nie mają zbyt dużo.

- Jest dopiero poranek, więc na pewno w ciągu dnia zgłoszenia będą jeszcze do nas spływały. Jednak w porównaniu do poprzednich orkanów, ten był mniej groźny - nie ma wątpliwości dyżurny wielkopolskich strażaków.

W samym Poznaniu wichura także nie wyrządziła zbyt dużych szkód. - Nie mamy jeszcze dokładnych danych o liczbie zgłoszeń, ale nie ma aż takich problemów jak po poprzednich nawałnicach - nie ukrywa dyżurny poznańskich strażaków.

Od rana bez problemu kursuje także komunikacja miejska. - Wszystkie trasy są przejezdne i nic nie zostało uszkodzone. Jedynie na pojedynczych przystankach poluzowały się pewne elementy, ale to już zostało naprawione - mówi dyżurny ruchu MPK.

Silne wiatry mają wiać także w niedzielę, ale będą stopniowo słabnąć.

Zobacz też: Orkan Grzegorz w Polsce. Wichura nadciąga także nad Poznań i Wielkopolskę

Pogoda: W niedzielę wichury, a w potem... śnieg?

(Źródło: TVN METEO)