Oskarżeni o łapownictwo wyborcze mieszkańcy Pleszewa staną przed sądem. Za głos kobieta dostała... 100 złotych?

Prokuratura Rejonowa w Pleszewie skierowała do pleszewskiego sądu akt oskarżenia przeciwko 78-letniemu mężczyźnie i 65-letniej kobiecie, którym prokurator zarzucił popełnienie przestępstwa związanego z łapownictwem wyborczym.

- Do pleszewskiego sądu skierowano akt oskarżenia przeciwko osobom, którym postawiono zarzuty dotyczące łapownictwa wyborczego – powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler

Według ustaleń Prokuratury Rejonowej w Pleszewie, mężczyzna miał zapłacić kobiecie 100 zł za oddanie głosu na kandydującego do Rady Miejskiej w Pleszewie jego syna, który ostatecznie zdobył mandat. Zdaniem prokuratury kobieta przyjęła gotówkę.

Podejrzani o łapownictwo wyborcze mieszkańcy Pleszewa nie przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień. W ramach prowadzonego postępowania zabezpieczono między innymi nagrania z monitoringu oraz przesłuchano kilkunastu świadków. 

Do zdarzenia miało dojść 7 kwietnia przy jednym z lokali wyborczych podczas wyborów samorządowych do Rady Miejskiej w Pleszewie. Wówczas do Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie zgłosiła się osoba, która poinformowała, że w pobliżu lokalu wyborczego starszy mężczyzna proponuje wyborcom zapłatę za oddanie głosu na wskazanego przez niego kandydata.

Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że zgodnie z prawem, "kto, będąc uprawniony do głosowania, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo takiej korzyści żąda za głosowanie w określony sposób, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat".