Powiat Gniezno: Kto weźmie realną władzę?

O ile w mieście sprawa jest dość jasna – karty rozda Platforma Obywatelska (pytanie tylko czy będzie miała swojego prezydenta), to w powiecie układ jest bardziej złożony. Wciąż jednak nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic więcej ponad to, że rozmowy o możliwej koalicji w powiecie się toczą. Możemy jednak pospekulować.

Z pewnością władzę chciałaby utrzymać Platforma Obywatelska. Czy jest to możliwe? Co prawda teoretycznie PO te wybory przegrało, ale jeśli dotąd rządząca partia dogada się ze swoim koalicjantem z poprzedniej kadencji samorządu, czyli z SLD, to wraz z Wielkopolanami w Radzie Powiatu będzie miała 12 głosów. Aby rządzić, potrzeba jeszcze dwóch. O ile mało prawdopodobne jest, że senator Piotr Gruszczyński dogada się z Ziemią Gnieźnieńską, w której karty rozda jednak Krzysztof Ostrowski, to przeciągnięcie na swoją stronę Roberta Gawła z Gniezno XXI wydawać się może mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Zwłaszcza, że senator deklaruje, że dla dobra szpitala PO gotowa jest dogadać się z każdym. Pytanie tylko czy jeden z głównych krytyków poprzedniej władzy da się przeciągnąć na drugą stronę? Poza tym samo ściągnięcie jednej osoby to wciąż za mało.

Łatwiejszy wydaje się wariant przyjęcia do koalicji PSL. Tym bardziej, że partia ta jest w koalicji krajowej z PO. W kuluarach mówi się jednak, że lokalny PSL nie chciałby rządzić z SLD. Jeśli jednak wytyczne przyjdą „z góry”, wyjścia pewnie nie będzie.Warto dodać, że dla SLDwariant z PO wydaje się bezpieczniejszy, bo został już sprawdzony w poprzedniej kadencji.

Czy PSL na swoją stronę jest w stanie przeciągnąć PiS? Gdyby tak się stało, nadal do sprawowania władzy brakowałyby... znów dwa mandaty. Ziemia Gnieźnieńska – z Robertem Gawłem lub bez – w tej sytuacji wystarczy. Być może wtedy radny Gaweł wejdzie do koalicji, być może zostanie radnym niezależnym.

Możemy przyjąć jeszcze wariant bardzo egzotyczny: Ziemia Gnieźnieńska – PiS – SLD. Niemożliwe? Nie takie koalicje już w samorządach powstawały. Wydaje się, że po przegranych wyborach SLD jest w najgorszej sytuacji, a chcąc utrzymać choć część stanowisk w mieście, musi się z kimś dogadać w powiecie. Bo stanowiska w Gnieźnie rozda prezydent, nie rada. Ale czy prezydent będzie z PO czy z PiS?Tutaj wciąż mamy zagadkę, którą rozwiążą wyborcy. Z pewnością do tego czasu jakieś koalicje powstaną. Czy ktoś zaryzykuje?

Kilka możliwych wariantów:

PO(8) +Wielkopolanie (1)+SLD(3) +PSL(3) = 15
Taka koalicja wydaja się bardzo realna, zwłaszcza, że PSL jest w koalicji z POna poziomie władz krajowych, a SLD współrządziło z PO miastem i powiatem w minionej kadencji. Wydaje się więc, że przeciągnięcie ludowców na swoją stronę mogłoby ustawić Radę Powiatu i nadal realnie rządzić.

PiS(9) +ZG (2)+Gniezno XXI(1)+ PSL (3) = 15
Aby dostać władzę w powiecie, PiS musi dogadać się z PSL. Raczej pewne jest to, że będzie rządzić z Ziemią Gnieźnieńską. Być może odłączy się Robert Gaweł z Gniezno XXI jako radny niezależny, ale nadal będzie to wystarczająca ilość, by przejąć władzę w powiecie. Lokalnemu PSL-owi nie jest po drodze z SLD, więc być może wejdzie w taki układ.

PiS(9) +ZG (2)+Gniezno XXI(1)+ SLD (3) = 15
Koalicja najbardziej egzotyczna, ale możliwa. SLD raczej ma najmniej do powiedzenia, więc żeby utrzymać się u władzy, będzie musiało wybrać pomiędzy POa PiS. Jeśli uzna, że formuła z PO została wyczerpana, a PiS będzie zdeterminowany, by przejąć władze, to bez względu na to co zrobi PSL, w tym wariancie to może się udać.

A Wy jak myślicie? Kto i w jakim układzie sięgnie po realną władzę w powiecie gnieźnieńskim? Czekamy na Wasze komentarze i opinie!