Powracają obowiązkowe maseczki. Gniezno pierwszego dnia z nowymi obostrzeniami

Od kilku dni w Polsce codziennie padają wysokie rekordy nowych przypadków wykrycia Covid-19. Tylko dziś odnotowano 5300 zachorowań oraz 53 zgony spowodowane wirusem. Z tego względu w czwartek rząd poinformował, że od soboty cały kraj zostanie objęty żółtą strefą (z wyjątkiem powiatów znajdujących się w strefie czerwonej). Oprócz większych ograniczeń w ramach zgromadzeń i imprez powraca także obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Nie trzeba jednak zakładać maseczek i przyłbic m.in. w lasach, parkach i na plażach.

Przepisy przepisami, jednak jak to wygląda w praktyce? Jak mogliśmy zaobserwować, gnieźnianie w większości zastosowali się do powracającego przepisu, a na ich twarzach gościły maseczki lub ochronne przyłbice. Specjaliści mogą mieć za to zastrzeżenia co do sposobu ich założenia. Część osób poruszała się po mieście z odsłoniętymi nosami, co może wiązać się z komfortem oddychania, jednak pozostaje odejściem od wprowadzonych dziś przepisów.

Wśród licznej grupy mieszkańców nie zabrakło jednak tych, którzy nie zastosowali się do obowiązku noszenia maseczek. Pomimo coraz większego wzrostu dziennej liczby nowych przypadków wciąż nie brakuje głosów sceptycznych wobec autentyczności epidemii i negujących obecność wirusa i jego skutków lub krytykujących nakaz zasłaniania ust i nosa. Po dzisiejszych obserwacjach możemy za to stwierdzić, że grupa ta pozostaje w Gnieźnie mniejszością.