2 z 29
Poprzednie
Następne
Poznań pogrążony w żałobie po śmierci 5-letniego Maurycego. "Cicho tu i smutno"
Atak nożownika w Poznaniu. Zmarł chłopiec
Stoję tutaj, trochę na uboczu, by nie przeszkadzać – relacjonuje fotoreporter Głosu Wielkopolskiego. – Ludzie co chwilę się wymieniają, podjeżdżają samochodami, rowerami, przychodzą pieszo, z psem na spacer. Zapalają świece, znicze, jakieś dziecko przyniosło jakiś swój rysunek, może to z przedszkola. Ktoś położył kolejna maskotkę. Raz więcej, raz mnie ludzi, ale są. Pewnie nigdy się nie spotkali, zresztą jest ciemno i nikt z nikim się nie zna, może gdzieś spotkał, ale jednak chyba tragedia łączy ludzi.