"Piękno i siła": fotograficzne pasje w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie

Trzy gnieźnianki prezentują zupełnie różne podejścia do fotografii. Nie tylko inne miejsce zajmuje w życiu każdej z nich, ale i tematy zdjęć wybierają zupełnie różne - konie, wystylizowane portrety i akty. Mimo to udało się znaleźć wspólny mianownik, łącząc ich zdjęcia pod wspólnym tytułem "Piękno i siła".

- Myślę, że jest to trafny tytuł. Konie, tak jak widać mogą być piękne, nie tylko silne, ale i subtelne delikatne. A kobiety mogą też być silne - mówi Karolina Wengerek.

Karolina z tej trójki fotografuje najdłużej. Zaczynała jeszcze posługując się aparatem na klisze. Z powodzeniem łączy dwie swoje pasje - fotografię i jeździectwo. To ona zaraziła robieniem zdjęć swoją siostrę, Agatę.

Ta postanowiła jednak pójść o krok dalej i podjąć w tym kierunku naukę. Przyznaje, że przez dwa lata nauczyła się więcej, niż od początku swojej fotograficznej drogi. Zdjęcia Agaty zajmują najmniej miejsca na ścianie MOK-u, jednak to wcale nie znaczy, że najmniej zwracają uwagę. Autorka przyznaje, że zdecydowała się pokazać akty, bo w nich czuje się najlepiej.

- Fotografia jest dla mnie metodą wyrażania siebie - mówi. - O niektórych rzeczach nie mówię, ale potrafię je sfotografować.

Trzecia z tej trójki, Maria Kamyczek, przyznaje, że chociaż kocha fotografię, to raczej zawsze będzie ją traktować jako hobby po godzinach - trudno byłoby w Polsce wyżyć z robienia zdjęć. Uwieczniając dziewczyny i kobiety, stara się odtwarzać klimat starych filmów. Można zobaczyć wyraźne inspiracje Marylin Monroe, czy obrazy w bardziej współczesnych strojach i dekoracjach, za to opatrzone cytatami i przywodzące na myśl atmosferę filmu noir.

Maria Kamyszek przyznaje, że woli kreować, ustawiać do zdjęcia popielniczkę i buty. Chociaż trochę bardziej naturalnych kadrów też zdarzyło jej się zrobić.