Sebastian Błochowiak: Gniezno powinno postawić na historię

Artykuł sponsorowany
Dlaczego tak mało wiemy o gnieźnieńskich zabytkach? Jak powinno promować się Gniezno? Czy nasze miasto budzi u turystów dobre skojarzenia? O to między innymi Sebastiana Błochowiaka pyta Grzegorz Okoński

17 października gościł Pan w pałacu prezydenckim w Warszawie na otwarciu Polskiej Listy Krajowej Programu UNESCO Pamięć Świata, jak Pan opisze atmosferę tego wydarzenia?

Złoty Kodeks Gnieźnieński został umieszczony w godnym towarzystwie, został wpisany na w/w listę razem z takimi obiektami jak oryginały „Pana Tadeusza”, Konstytucji 3 Maja, listu Ignacego Paderewskiego do prezydenta USA Woodrow Wilsona z 1917 roku w sprawie niepodległości Polski. Zabytek przechowywany w naszym mieście jest najstarszym wpisanym na listę w ramach tej edycji.

Czy w naszym mieście są jeszcze inne obiekty, które w przyszłości mogą zostać wpisane na listę?

Tak! W Gnieźnie przechowywana jest najstarsza książka w Polsce, najstarszy dokument zawierający pierwsze znane słowa spisane po polsku (tzw. Złota Bulla), średniowieczne kazania gnieźnieńskie, najstarszy super exlibris. Jest tego naprawdę sporo.

Dlaczego zatem tak mało o tych zabytkach słyszymy?

Ogólnopolskie media interesują się tego typu zabytkami głównie z okazji ich renowacji, zatem jeśli miasto i powiat chcą się promować dzięki tym zabytkom, powinny przyczyniać się do ich konserwacji. A wracając do pytania: może jakość naszego samorządu jest powodem, dla którego tak mało osób w naszym mieście słyszało o wymienionych przeze mnie zabytkach? Od organizatorów inauguracji listy UNESCO wiem, że zaproszenie na to wydarzenie zostało także wysłane do naszego Urzędu Miasta i pozostało bez odzewu.

Czy widzi Pan możliwość wykorzystania tych zbiorów, np. w turystyce?

Pewnie! Proszę Państwa, Amerykańska historia ma (tak z grubsza ujmując) 200 lat, nasza ponad 1000. Oni wzdychają „wow, amazing”, widząc dokument z XVIII wieku. Inowrocław postawił na sól, Biskupin na osadę, dlaczego Gniezno nie miałoby postawić na historię? Mamy tylko dwa pojęcia, które kojarzą się z naszym miastem: 1 – Prymas, 2 – pierwsza stolica. Niestety, to drugie skojarzenie nie jest wykorzystywane w stopniu zadowalającym.

Tak Pan myśli?

Chciałbym myśleć inaczej, niestety nie dostaję ku temu powodów.

A koronacja królewska?

No tak, zapomniałem… To wydarzenie w 70 tysięcznym mieście, w 140 tysięcznym powiecie cieszy się zainteresowaniem, co najwyżej tysiąca osób, dla porównania podam przykład: Gmina Murowana Goślina zamieszkana przez 10 tysięcy osób organizuje spektakl „Śpiący Rycerze Królowej Jadwigi”, na który przyjeżdża ponad 6 tysięcy osób. Gmina ta szykuje też wielki spektakl plenerowy na temat chrztu Polski! Właśnie to mam na myśli, mówiąc o niewykorzystanym potencjale historycznym naszego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto