Wolontariusze 26. Finału WOŚP w Gnieźnie: to ich mogliśmy dziś spotkać na naszych ulicach
-Zmarzły nam trochę ręce i nogi, choć przygotowałyśmy się solidnie na akcję. Jednak nam to nie przeszkadza. Pójdziemy zaraz do eSTeDe na ciepłą zupę. Trochę się ogrzejemy i wyruszymy znów na miasto - mówią Karolina i Hanka, nastolatki, które na wolontariat zapisały się po raz drugi.
Mróz najbardziej doskwierał naszym wolontariuszom, bo tych, z którymi udało się nam porozmawiać żadna przykra sytuacja się nie przydarzyła. -Muszę przyznać, że jest trochę zimno, ale każdy uśmiech przechodzącej osoby, każda złotówka wrzucona do puszki motywuje nas do dalszego chodzenia i można powiedzieć rozgrzewa nas do dalszej pracy - mówił z kolei Adam.
- Nie mieliśmy żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Ludzie często sami do nas podchodzą i wrzucają do puszki. Raz zdarzyła się tylko sytuacja, że ktoś sprawdził legitymację, ale to myślę, że bardzo słuszna reakcja. Tak powinien każdy się upewnić przed wrzucaniem pieniędzy do puszki - słusznie zauważają dziewczyny, które zgodziły się na rozmowę, ale chciały zachować anonimowość.
Tych ludzi mogliśmy dziś przez cały dzień spotkać na ulicach w centrum miasta, przy galeriach i marketach. Nie zabrakło także bardzo małych uczestników i uczestniczek w 26. Finale WOŚP w Gnieźnie.
Zapraszamy do naszej galerii.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?