Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2023. Robert Gaweł i Krzysztof Ostrowski chcą wrócić do parlamentu

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Wideo
od 16 lat
Po czteroletniej nieobecności w parlamencie, Robert Gaweł i Krzysztof Ostrowski chcą wrócić na Wiejską. Prawo i Sprawiedliwość ponownie wystawia ich w wyborach, z tym że do innych izb parlamentu niż miało to miejsce w 2015 roku.

Robert Gaweł jest jednym z kilku kandydatów PiS do Sejmu z naszego powiatu. Były nauczyciel Ekonomika w przeszłości był przewodniczącym Rady Miasta, członkiem Zarządu Powiatu i senatorem w latach 2015-2019. Tamta kadencja była wyjątkowa z uwagi na fakt, że z naszego miasta wywodziło się aż trzech parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości - oprócz Gawła byli to posłowie Zbigniew Dolata i Krzysztof Ostrowski.

- Całe swoje życie zawodowe jestem związany z oświatą i dla oświaty pracuję jako Wielkopolski Kurator Oświaty, ale także jako samorządowiec. To wszystko, co przez lata robiliśmy w Gnieźnie, czyli przekazanie mieszkań mieszkańcom i uchwała, która to wprowadziła, ale także polityka historyczna, która była prowadzona - związana z pamięcią o powstaniu wielkopolskim i powstańcach. To wszystko mi było bliskie i nadal jest

- powiedział R. Gaweł.

Z uwagi na pełnioną przez niego funkcję Wielkopolskiego Kuratora Oświaty, nie mogło także zabraknąć tematu edukacji.

- Chodzi też o to, by system był stabilny i byśmy wspólnie przygotowali - tu by trzeba rozmawiać ze wszystkimi siłami politycznymi - o tym, jak ma wyglądać oświata nie na lat cztery, ale trzydzieści lat - żeby były pewne rzeczy stabilne, a nie żebyśmy szargali cuglami, bo to jest bardzo niedobre, jeśli chodzi o cały proces wychowawczy. Do tego jeszcze dochodzi dyskusja, czyja ma być szkoła? Rodziców, którzy mają decydować o wszystkim? Czy jednak państwa, a może samorządu? Uważam, że szkoła musi być miejscem, w którym się potrafimy porozumieć. Myślę, że moje przygotowanie zawodowe i wiedza, doświadczenie, a przede wszystkim charakter, bo jestem zawsze otwarty na dyskusję, jest dla mnie powodem do zadowolenia. Odbiór jest dobry nawet w Poznaniu, mieście, które chce prowadzić własną politykę oświatową. Spory rozwiązujemy w sposób kulturalny. Potrafimy rozmawiać m.in. z wiceprezydentem Poznania odpowiedzialnym za oświatę i innymi samorządowcami. Za przykład może posłużyć fakt, że w poznańskich szkołach udało się przeprowadzić nabór tak, żeby młodzież dostała się do szkół. To także dzięki kuratorium, które potrafiło pozbierać wszystkie siły, żeby się dogadać także z rodzicami

- dodał kandydat PiS-u.

Krzysztof Ostrowski to znany w Gnieźnie i okolicy lekarz, w przeszłości dwukrotnie starosta gnieźnieński, kandydat na prezydenta Gniezna, radny sejmiku województwa wielkopolskiego i poseł w latach 2015-2019. W poprzedniej kadencji zainicjował i prowadził prace pierwszego w historii Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów. Jednym z jego osiągnięć było wprowadzenie obowiązkowego leczenia bólu u wszystkich cierpiących czy projekty kompleksowej opieki nad pacjentami z chorobami onkologicznymi.

- Moim głównym kapitałem, z którym mam odwagę prosić państwa o głos i zaufanie mojej osobie, to kapitał społeczny - wieloletnie doświadczenie w pracy na rzecz drugiego człowieka. Perspektywa poznania problemu powiatu gnieźnieńskiego z pozycji samorządowca, starosty i dyrektora szpitala oraz posła, ale także lekarza umożliwia mi szerokie spojrzenie na problemy mieszkańców. Mam naturalne cechy współpracy z ludźmi i nie zacietrzewiania się oraz naturalną społeczną wrażliwość, jaką ma każdy lekarz. Myślę, że jestem dobrym kandydatem, aby we mnie zainwestować

- powiedział Krzysztof Ostrowski, który dodał, że zamierza zająć się m.in. dosprzętowieniem szpitala w Gnieźnie i poprawą pracy SOR-u przy ulicy 3 maja, programami edukacyjnymi czy wzmocnieniem pozycji zawodowej nauczyciela.

- Mam otwartą głowę. Występowałem naprzeciw różnego rodzaju oczekiwaniom. Na moją powszechnie znaną pracowitość, asertywność i wyczucie potrzeb społeczeństwa można liczyć. Ostatnie lata nie były łatwe, najpierw pandemia, później wybuch wojny na Ukrainie, których skutki - zwłaszcza gospodarcze, cały czas odczuwamy. W takich czasach potrzebne są w parlamencie sprawdzone osoby. Ja nie boję się trudności, czemu dałem wyraz chociażby przyjmując pacjentów nawet w najostrzejszej fazie pandemii. Tak rozumiem swoją służbę ludziom

- dodał kandydat PiS na senatora, który w wyborczej walce w okręgu nr 92 zmierzy się z Grzegorzem Fedorowiczem z Wrześni, kandydatem Polski 2050, którego popiera wspólny blok opozycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto