Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Masłowski: „To pokazało, jak ważna jest dla tych ludzi władza”

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Z Arkadiuszem Masłowskim, miejskim radnym, który od roku jest poza koalicją prezydencką, rozmawia Paweł Brzeźniak.

Mamy takie zdjęcie z pierwszej sesji tej kadencji, na której przewodniczący Glejzer i prezydent Budasz serdecznie się z Panem witają. Wiemy, że takie relacje to przeszłość. Jak się pracuje w Radzie w pojedynkę?
- Bardzo dobrze. Teraz działam jako radny niezależny, nie mam żadnych ograniczeń. Będąc w tak dużym klubie jakim była „Koalicja dla Pierwszej Stolicy” plusem jest to, że pewne rzeczy można przegłosować. Natomiast jest sporo minusów. Jednym z nich to ograniczenia. Teraz działam aktywniej, szybciej, nikt mnie nie blokuje. I co ważniejsze - z korzyścią dla mieszkańców. Jeśli jakiś pomysł przedstawiam, to wiem, że jestem osobiście odpowiedzialny, nie rozmywa się to na klub. Przygotowuję się do tematu sam i najlepiej jak potrafię. Była sprawa z nadaniem honorowego obywatela Miasta Gniezna w tej kadencji. Mało kto o tym wie, ale pomysł, aby uhonorować Doktora Mariana Fludra przedstawiłem osobiście prezydentowi. Później dowiedziałem się, że inicjatorem jest ktoś inny. Tak bywa w dużym klubie… Natomiast cieszę się, że sprawę doprowadzono do końca i w gronie Honorowych Obywateli Miasta jest tak wspaniały człowiek jakim jest doktor Marian Fluder.

Został Pan wykluczony z klubu jednogłośnie. Czy myślał Pan dogłębnie o powodach tej decyzji? Uwzięli się na Pana czy zwyczajnie mieli Pana dość?
- Usunięto mnie dlatego, bo wstawiłem się za gnieźnieńskimi restauratorami i próbowałem wprowadzić uchwałę całkowicie zwalniającą z opłat za koncesję przedsiębiorców. Zresztą wykazałem prawnie z poparciem uznanego profesora, że można było taką uchwałę wprowadzić i należało to zrobić.

Co do usunięcia to jest przykre, ponieważ zrobiono to przed świętami wielkanocnymi i nawet nie dano mi możliwości obrony. Myślałem, że w tym klubie mam wielu dobrych znajomych. Niektórych znałem kilka dobrych lat, z innymi miałem dobre relacje, a mimo to pewnie bez mrugnięcia okiem wszyscy głosowali jednogłośnie. Zdziwienie było duże. Ale to pokazało, jak ważna jest dla tych ludzi władza, cenniejsza niż koleżeństwo i dobre relacje. A czy uwzięli? Po usunięciu z klubu przegłosowano, że nie będę przewodniczącym Komisji Gospodarki i Ochrony Środowiska. Ostatnią rzeczą jaką udało mi się zrobić jako przewodniczący, to wprowadzenie wniosku do prezydenta, aby odstąpił od wycinki drzew na Wenecji. A dalej? Sam nie wiem co czas przyniesie. Zdarza się, że Przewodniczący Rady zabiera mi głos podczas sesji, zdarzają się jakieś docinki radnych z tego klubu, itd. Czas pokaże, czy ktoś będzie próbował grać w nieczysty i nieelegancki sposób, tylko po to, aby zrealizować swoje cele polityczne. A jeśli tak, to mieszkańcy to dostrzegą.

Jak zarządzane jest Gniezno? Czy widzi Pan różnice w stylu rządzenia prezydenta w odniesieniu do jego pierwszej kadencji?
- Tak, ta różnica jest widoczna. Pierwsza kadencja dawała nadzieję, że wiele ciekawych rzeczy można wspólne zrobić. A teraz!? Proszę zobaczyć, ile pomysłów jest czy było oprotestowanych lub takich, gdzie mieszkańcy mają zastrzeżenia. Pomysł budowy bloków przy ul. Spokojnej albo wycinka drzew na Wenecji, itd. Z kadencji na kadencję moim zdaniem jest coraz gorzej.

Południowa część Gniezna ponownie mierzy się z problemami komunikacyjnymi. Kiedy, według Pana, doczekamy się remontu ulicy Wolności?
- To, co się dzieje czasami w południowej części miasta, to jest dramat. Ludzie mierzą się z problemami komunikacyjnymi od dłuższego czasu. Słabo jest to wszystko zaplanowane, a przedłużające się remonty powodują nawarstwianie się problemów. A kiedy doczekamy się zakończenia remontu ul. Wolności? Nie wiem. Już jakiś czas temu powinna być oddana. Mieszkańcy muszą pytać Prezydenta Miasta.

W ostatnim głosowaniu w sprawie podwyżek dla radnych "wyłamali się" tzw. nowi radni. Czy uważa Pan, że Koalicja dla Pierwszej Stolicy przetrwa w obecnym składzie do wyborów?

- Wyłamali się, ale czy wiedzieli jak zagłosują ich koledzy i koleżanki z klubu? Przecież ten klub może przegłosować wszystko, taką ma większość w Radzie Miasta. Uchwała dotyczyła podwyższenia diet radnych. Z tą propozycją wyszła część radnych klubu „Koalicja dla Pierwszej Stolicy” . Jak Pan myśli, czy radni tego klubu mogli pozwolić sobie na publiczną porażkę, bo inna część radnych z tego klubu nie poprze uchwały?Czy by tą uchwałę dali pod głosowanie, nie będąc pewnym przegłosowania?

Więc jeśli Pan mnie pyta, czy ten klub przetrwa w obecnym składzie do wyborów, to moim zdaniem tak. Zwłaszcza po podwyżce diet. Bo kto najwięcej na tym zyskał? Radni klubu Koalicja dla Pierwszej Stolicy. Największą dietę otrzyma przewodniczący, zastępcy i przewodniczący komisji. A jak to wygląda w praktyce, każdy może sprawdzić – prawie wszyscy to radni z tego klubu. Rozłam spowodowałby pewnie zmiany na najwyższych stanowiskach i mniejszą dietę.

Jeśli o wyborach mowa, jaka będzie samorządowa przyszłość Arkadiusza Masłowskiego?
- To za szybko o tym mówić. Każdego dnia staram się działać na rzecz mieszkańców Gniezna. Mieszkańcy oczekują wsparcia. A jeśli inaczej widzą pewne sprawy związane z miastem niż obecnie urzędujący Prezydent i zaplecze radnych, to często przychodzą do mnie. Polityka trochę zdrowia też kosztuje. Przekonałem się zwłaszcza po usunięciu z klubu. Więc jeśli wystartuję to z ludźmi, którzy mają uczciwe zamiary i chęć działania dla mieszkańców.

Mimo pewnych potknięć, prezydent Budasz cieszy się dużą sympatią mieszkańców. Jeśli wystartuje w wyborach w 2023 roku, to czy ktoś może mu zagrozić? Kogo wymienia się na giełdzie nazwisk?
- W moim otoczeniu ja aż tak dużej sympatii do prezydenta nie dostrzegam. Tak jak wcześniej wspomniałem, wielu mieszkańców zgłasza się do mnie i to są ludzie, którzy inaczej widzą politykę Urzędu Miasta. A jeśli mówimy o polubieniach na profilach społecznościowych, to wynika to z sympatii? A może również z pewnych zależności? Z innej strony mieszkańcy chcą, żeby to miasto się zmieniało i okazują też polubienie w danych kwestiach, ale niekoniecznie zawsze wiąże się z sympatią do danej osoby. A czy ktoś może zagrozić obecnie urzędującemu prezydentowi? Najpierw prezydent Budasz musi wystartować. Osobiście z niepokojem patrzę na ruchy polityczne bo myślę, że im mniej partii politycznych w samorządzie tym lepiej. Nie znam planów prezydenta Budasza natomiast wiele plotek jest odnośnie parlamentu. Ale ja nie zajmuję się plotkami, więc zakończmy o prezydencie Budaszu. A co do giełdy nazwisk? Czasami odnoszę wrażenie, że wielu ludzi z różnych opcji jest w Gnieźnie ze sobą dogadanych i pasuje im jak jest, byle tylko utrzymać swoje pozycje.

W przeszłości był Pan w Solidarnej Polsce. Jak Pan traktuje ten czas? Epizod do zapomnienia czy cenne doświadczenie?
- Ja nie jestem w żadnej partii, byłem w SP. I zawsze jest to doświadczenie. A czy inaczej z tego powodu na mnie patrzono w klubie? Teraz przewodniczącym Platformy w powiecie jest prezydent Budasz, są też chyba radni z tej partii. Inaczej pewnie by było mieć umocowanie partyjne w Platformie, w której również kiedyś byłem.. . i byłem jej liderem w Gnieźnie, jeśli chodzi o poparcie w wyborach samorządowych do Rady Miasta. Tego już się nie dowiemy. Powtórzę jeszcze raz. Im mniej partii politycznych w samorządzie, tym lepiej. Jak sam Pan widzi na moim przykładzie, zostałem usunięty z klubu Koalicja dla Pierwszej Stolicy za pomoc mieszkańcom, przedsiębiorcom, którzy znaleźli się na skraju bankructwa. Za taką sprawę! I co dalej? Przecież w tym klubie są w tej chwili trzy partie – Platforma, Lewica i Polska 2050. I czasami ludzie pytają, dlaczego nie jesteś w tej czy w tej partii? A ja chcę po prostu pomagać ludziom. Działać dla mieszkańców. Bo uważam, że politycy są dla ludzi, a nie ludzie dla polityków.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto