Częściowa prohibicja alkoholu to zmiana na lepsze? Co na to gminy?

Częściowa prohibicja alkoholu to zmiana na lepsze? Co na to gminy?
Od stycznia samorządy mają otrzymać narzędzia, które pozwolą ukrócić niekontrolowaną sprzedaż alkoholu. - Nie jesteśmy antyalkoholowymi ideologami i nie chcemy wprowadzać prohibicji - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, poznański poseł PiS.

Najprawdopodobniej w grudniu Sejm przegłosuje ustawę przygotowaną przez poznańskiego posła PiS Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Były radny dwa lata temu zapowiadał, że zrobi wszystko, by dać samorządom narzędzia do walki z niekontrolowaną sprzedażą alkoholu,. Wiele wskazuje na to, że rady miast otrzymają je wraz z nowym rokiem. - Nie jesteśmy antyalkoholowymi ideologami.

Nie chodzi więc o wprowadzanie prohibicji, a m.in. możliwość rejonizowania limitów punktów sprzedaży. Dziś takie limity również obowiązują, ale dotyczą całego miasta, a nie konkretnych lokalizacji, na przykład Starego Miasta - tłumaczy poznański parlamentarzysta. Jak zaznacza Sz. Szynkowski vel Sęk ustawa jeszcze dwa istotne elementy mające poprawić bezpieczeństwo. - Chodzi o uprawnienia dla rady miasta, która będzie mogła wprowadzić godzinowe ograniczenia sprzedaży alkoholu. Nie muszą być one jednak sztywne i zakładać, że taki zakaz będzie obowiązywał od godziny 22 do 6 rano. O tym zdecydują już radni - kontynuuje polityk PiS. Poseł podkreśla, iż ograniczenia mają dotyczyć jedynie nocnej sprzedaży w sklepach, a nie w klubach czy pubach. Ostatnim istotnym punktem z perspektywy samorządów jest możliwość wskazania miejsc, gdzie swobodnie będzie można spożywać alkohol. Obecne przepisy jasno precyzują, że nie wolno pić na ulicach, w parkach, skwerach czy terenach rekreacyjnych dla dzieci i młodzieży. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie zabrania tego jednak w każdym miejscu publicznym, dlatego poznaniacy od ponad dwóch lat mogą swobodnie wypić piwo nad Wartą. - Nowe rozwiązania będą wprowadzać zakaz picia we wszystkich miejscach publicznych, ale jednocześnie radni zyskają możliwość wskazania miejsc, gdzie dopuszczone zostanie spożycie alkoholu. Rady mogą więc przegłosować pomysł, by np. na jednej z ulic Poznania mieszkańcy mogli swobodnie usiąść na ławce i otworzyć piwo - wyjaśnia Sz. Szynkowski vel Sęk. Prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości od kilku miesięcy prowadzi ministerstwo zdrowia, jednak na prośbę poznańskiego posła zostały z niej wyłączone wątki dotyczące samorządów. - Ministerstwo skupiło się na profilaktyce - mówi parlamentarzysta.

Gmina Mieleszyn
Jak informuje Janusz Kamiński, wójt gminy Mieleszyn, na terenie jego gminy znajdują się cztery lokale gastronomiczne, w których sprzedaż alkoholu odbywa się także w nocy. - Funkcjonowanie tej sprzedaży nie wpływa, moim zdaniem, na nasilenie negatywnych zjawisk z tym procederem związanych, a ograniczenie nocnej sprzedaży nie przełoży się na zmniejszenie konsumpcji alkoholu, a spowoduje powstanie tzw. „szarej strefy sprzedaży” - przyznaje J. Kamiński.

Gmina Łubowo
- Pozytywnie odbieram rozwiązania prawne umożliwiające gminom wprowadzenie ograniczenia w sprzedaży alkoholu, oraz ustalania limitów miejsc sprzedaży alkoholu. Na chwilę obecną na terenie gminy Łubowo nie ma sklepów całodobowych, a kroki podejmowane w przyszłości zapewne będą prowadziły do dalszych ograniczeń - dodaje z kolei Andrzej Łozowski, wójt gminy Łubowo.

Gmina Kłecko
Jak zaznacza Adam Serwatka, burmistrz miasta i gminy Kłecko, w jego gminie na bieżąco rozpatrywane są sprawy ze spożyciem alkoholu. - Statysyki pokazują, że jest to problem dosyć duży. Tam, gdzie sprzedawany jest alkohol, tworzą się pewne grupy, które przesiadują. Wiemy, jaka jest praktyka spożycia alkoholu w miejscach publicznych. Pytanie, na ile te przepisy są w stanie cokolwiek w tej sprawie zmienić - zastanawia się Adam Serwatka. - Dostęp do alkoholu jest dosyć duży. Śmiem twierdzić, że nad tą ustawą siedzą ludzie, którzy mają pewne założenia, posiadają dane statystyczne. Dziś nie mogę stwierdzić, że te rozwiązania są bez uzasadnienia. Takim rozwiązaniem tej sprawy się nie załatwi natomiast śmiem twierdzić, że wiele punktów, które są zbyt długo otwarte lub np. punkty z alkoholem na stacjach benzynowych nie są wskazane. Jako gmina preferujemy rozwiązania, które traktują problem w szerszy sposób. Mam np. na myśli pomoc psychologiczną i pedagogiczną w szkołach, szukanie problemw tam, gdzie faktycznie występują. A tu mamy do czynienia z typowo technicznymi rozwiązaniami - dodaje burmistrz miasta i gminy Kłecko.

- Jako przedstawiciel tej branży muszę powiedzieć, że to zła zmiana. Jakakolwiek ingerencja w sposób prowadzenia działalności jest zła. Nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby nam dyktować, w jakich godzinach czy w jaki sposób mam prowadzić swoją działalność - uważa Marcin Dębski, właściciel sklepów z alkoholami „Malibu”, które są czynne do północy. - Z tego, co wiem, to problem wywodzi się z centrów dużych miast, takich jak Warszawa czy Poznań i od sklepów nocnych, przez co, w opinii niektórych, mogą być problemy. Nie wiem, czy problem powstał przez sklepy czy knajpy - ciężko znaleźć winowajcę. Nie rozumiem, dlaczego wprowadzać częściową prohibicję. Na wolnym rynku mamy chyba prawo do decydowania, czy chcemy kupić alkohol czy nie. Nie wiem, czy każda gmina zdecyduje się na wprowadzenie zmian w tym zakresie.

Gmina Trzemeszno
Na chwilę obecną Rada Miejska w Trzemesznie, uchwałą z dnia 30 grudnia 2013 r. ustaliła liczbę punktów sprzedaży napojów alkoholowych zawierających powyżej 4,5 % alkoholu (z wyjątkiem piwa) oraz zasad usytuowania na terenie Miasta i Gminy Trzemeszno miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. - Zmiany polegające na ograniczeniu ilości punktów sprzedających napoje zawierające poniżej 4,5 proc. alkoholu a także reglamentujące godziny otwarcia sklepów monopolowych niewątpliwie ograniczają spożycie alkoholu. W związku z powyższym jeżeli znowelizowana ustawa alkoholowa pozwoli na zastosowanie nowych narzędzi reglamentacji sprzedaży alkoholu, sprawa zostanie poddana gruntownej analizie z udziałem Gminnej Komisji
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Pełnomocnika Burmistrza ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w zakresie Programu Profilaktyki i rozwiązań prawnych obowiązujących na terenie Miasta i Gminy Trzemeszno - informuje Dariusz Jankowski, zastępca burmistrza Trzemeszna.

Gmina Witkowo
- W Polsce każdy pomysł mający na celu ograniczenie ilości spożywanego alkoholu jest wart rozważenia, bo alkohol to wielki problem naszego społeczeństwa - uważa Marian Gadziński, burmistrz miasta i gminy Witkowo. - Oceną przedstawionego pomysłu jest uświadomienie sobie jak wygląda model spożywania alkoholu przez przeciętnego Polaka lub Polkę. Mamy z tym problem, ponieważ alkohol jest czymś powszechnym oraz masowo kupowanym przez zbyt niską cenę, jeżeli chodzi o mocne alkohole, „NOWOŚCI” produkowane przez „Gorzelnie” oraz pojemności tzw. „flaszeczek-małpek - bombek”. Sam pomysł ograniczenia sprzedaży w godz.22:00-6:00 może mieć tyle samo zwolenników, jak i przeciwników. „Wyjście po flaszkę” wieczorem w trakcie imprezy może być niebezpieczne i na pewno spowoduje pojawienie się osób oferujących alkohol na czarnym rynku i nie wiadomo „jakiego pochodzenia”. Bez zapewnienia swobody obrotu alkoholem, może rozwinąć się „szara strefa”, a to nie jest nikomu do niczego potrzebne. Jeżeli ktoś chce się napić, powinien mieć do tego prawo zawsze - mówimy o wolnym wyborze, wolnych ludzi - dodaje burmistrz.

Gmina Czerniejewo
- Do tej pory żaden organ nie konsultował tego tematu z gminami. Wszelkie informacje na ten temat uzyskujemy z informacji prasowych - zaznacza Tadeusz Szymanek, burmistrz miasta i gminy Czerniejewo. - Wolałbym odnieść się do tematu wtedy, gdy zostaną przedstawione konkretne rozwiązania podczas konsultacji z samorządami, lub też, gdy bez konsultacji otrzymamy gotowy akt prawny - dodaje.