Gniezno: Ares czeka na nowy dom. Poprzedni właściciele stworzyli mu prawdziwe piekło

Pies miał ciężkie życie. Teraz przebywa w hotelu dla zwierząt "Pasja", gdzie dochodzi do siebie po operacji i czeka na lepszy dom.

Życie Aresa zmieniło się dzięki dwóm paniom, które postanowiły polepszyć jego życie. To one opłaciły operacje, a teraz łożą na jego utrzymanie.

Jak opowiadają, pies żył w czterometrowym kojcu, który wiecznie zanieczyszczony był odchodami. Jego pożywienie składało się głównie z odpadków. Nierzadko było tak, ż jedzenie psuło się, ponieważ zalegało w misce nawet kilka dni. Jego właściciel twierdził, że widocznie pies nie jest głodny. Były dni, kiedy zwierzę piło tylko deszczówkę, ponieważ domownicy zapominali o świeżej wodzie. Zimą jego pan nie wkładał mu do budy słomy, bo jak twierdził pies ją rozrzucał.

W pewnym stopniu jego los poprawił się, kiedy pewna kobieta zaczęła doglądać psa, przynosiła mu jedzenie, wodę. Na początku kwietnia zauważyła, że z Aresem dzieje się coś niedobrego. Właściciele odmówili pomocy zwierzęciu. Kiedy okazało się, że ma nowotwór i potrzebuje pilnej operacji ci najzwyczajniej w świecie zrzekli się psa.

Ares jest już po operacji. Dzięki osobą z hotelu Pasja w Wymysłowie wreszcie poznał co to troskliwa opieka, spanie w czystym, ciepły miejscu i jak to jest mieć pod dostatkiem jedzenie i wodę.

Katarzyna Fikus z Pasji przyznaje, że nie wiadomo ile życia zostało psu, ale dodaje, że ma wielką wolę życia. - Rokowania na temat jego zdrowia są optymistyczne, nowotwór został usunięty w całości, a przerzuty są mało prawdopodobne.Ares jest psem uległym, całkowicie pozbawionym agresji, będzie oddanym kompanem do końca swoich dni. Szukamy ludzi, którzy chcieliby podarować Aresowi dom na jesień jego życia. Wierzę, że wszystko co złe to już za nim, a teraz czekają go już tylko radosne dni - przyznaje.

Kontakt w sprawie adopcji 500 297 123