Gniezno: repatrianci powrócą do kraju. Czteroosobowa rodzina zamieszka w naszym mieście.
Prezydent Tomasz Budasz wraz z Zespołem ds. Repatriacji Rady Miasta w Gniezna uzgodnił podstawy programu i niebawem zacznie realizować osiedlenie w Gnieźnie wygnanych, niegdyś, polskich rodzin do byłego Związku Radzieckiego.
- W czasie, gdy tak wiele się mówi o kwestii migracji i sprawach ludnościowych dla mnie, ale sądzę,że także dla wielu ludzi dobrej woli, sprawą podstawową powinna być pomoc naszym rodakom,nie z własnej winy rozsianym po całym świecie - mówi Tomasz Budasz, prezydent Gniezna. - Pragnę przypomnieć, ze są to osoby, które nie tylko potrzebują naszej pomocy, ale marzą o powrocie do kraju - dodaje prezydent.
Wśród wszystkich wniosków o repatriacji, jakie wpłynęły do Urzędu Miasta Gniezna w latach 2013-2015 największą aprobatę uzyskał wniosek rodziny Kotlińskich. - Temat jest bardzo delikatny. Jest to precedens w skali miasta, a nawet i w sakli województwa. Nie wiele jest takich przypadków - mówi Dariusz Banicki, przewodniczący klubu PO. - Historia tych rodzin jest różnorodna, a wspólnym mianownikiem jest chęć pozostawania polakami i marzenie powrotu do kraju. Pomimo tego, że poddawane były procesowi rusyfikacji, w tym przez budowanie ideału Homo Sovieticus, pozostały Homo Sapiens z identyfikowaniem siebie, jako Polaków - dodaje D. Banicki.
W wyborze pierwszej rodziny w programie repatriacji, Zespół brał pod uwagę wiek członków rodziny, możliwości adaptacyjne, podjęcia pracy w zawodzie oraz więzi z krewnymi w Polsce. Dzieci państwa Kotlińskich: 21-letnia Anastazja i 18- letni Vyacheslav studiują i uczą się we Wrocławiu. 40-letnia Swietłana jest pielęgniarką, której 6 miesięcy zajmie nostryfikacja dyplomu. Mąż, Paweł ma lat 44 i z zawodu jest mechanikiem zawodowym. - Rodzinie łatwo będzie znaleźć pracę w Gnieźnie, a dzieci dobrze znają język polski, więc nie będzie problemu z adaptacją - tłumaczy Jerzy Lubbe, przewodniczący klubu "Samorządni". - Mamy pewne zobowiązania historyczne wobec ludzi, którzy nie z własnej woli trafili na Wschód. Moja rodzina także została wywieziona na Wschód przez sowietów, ale wróciła po wojnie. Więc ten projekt to bardzo dobry krok i cała Polska może brać przykład z niego - dodaje.
Rodzina będzie miała zapewniony lokal mieszkalny o powierzchni 42 m2, położony przy ul. Budowlanych. Będzie zwolniona z zapłaty czynszu przez okres 24 miesięcy. Projekt uchwały przewiduje także udzielenia pomocy członkom rodziny w uzyskaniu zatrudnienia, a także zapewnienia wszelkiej pomocy organizacyjnej związanej z dokumentacją, edukacją i w kwestiach społecznych.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?