Jak już pisaliśmy, we wtorek 30 czerwca w różnych miejscach Gniezna i o różnych porach dnia a nawet w nocy słychać było huk odpalanych fajerwerków. Do policji i Straży Miejskiej wpłynęło kilka zgłoszeń od zdenerwowanych mieszkańców między innymi z rejonu ulic Mickiewicza, Mieszka I, Kościuszki.
Kolejne zgłoszenie o zakłócaniu spokoju i porządku publicznego w okolicach dworca wpłynęło do strażników 1 lipca w godzinach południowych. O godz. 12.45, chwilę po zgłoszeniu o strzelaniu fajerwerkami, patrol Straży Miejskiej „namierzył” czteroosobową grupę mężczyzn w Parku Kościuszki, którzy wylegitymowani oczywiście zaprzeczali, że mają coś wspólnego z odpalonymi petardami. Osoby te poinformowano o wszczęciu czynności wyjaśniających, które miały wykazać, kto dokładnie popełnił wykroczenie.
Żartownisiom wydało się po odjeździe strażników, że są bezkarni. Nie minęły bowiem dwie godziny a o godz. 14.30 ci sami czterej mężczyźni ponownie odpalili fajerwerki w tym samym miejscu w Parku, po czym uciekli przed przyjazdem patrolu Policji. Zapomnieli, że pracę służb wspomaga swoim okiem „wielki brat” Kamery monitoringu miejskiego w parku zarejestrowały zarówno pierwsze, jak i drugie wykroczenie.
Analiza nagrania i dane osobowe osób wcześniej wylegitymowanych pozwoliły na zebranie wystarczającego materiału dowodowego i postawienie zarzutów sprawcom wykroczeń o charakterze chuligańskim. Podejrzanych wezwano już na przesłuchanie i rozliczenie. Za każdy z powyższych czynów grozi sprawcom grzywna w postępowaniu mandatowym do 500 zł lub w sądzie do 5 tys. zł, nawet kara aresztu lub ograniczenia wolności. Jak informuje Straż Miejska, sprawa jest rozwojowa i ustalane są dowody na podobne wykroczenia w naszym mieście.
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
