Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Bestwina: "Ludziom wciska się kit o samorządności"

Paweł Brzeźniak
Dawid Stube/Fotostube
Marszałek Marek Woźniak poinformował wczoraj, iż nie ma możliwości wykorzystania 33 mln zł na doposażenie szpitala w Gnieźnie. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie dyrektora placówki, Krzysztofa Bestwinę.

– Mogę to skomentować pytaniem: "Skoro wszyscy chcą, to dlaczego nie można?". Dla mnie to jest zadziwiające. To są pieniądze podatników, m.in. gnieźnian. Jeżeli zadecydowano, że pieniądze mają iść na szpital, to mówienie, że nie można, to dla mnie nietrafiający argument – mówi Krzysztof Bestwina, dyrektor ZOZ w Gnieźnie. – Takie rzeczy powodują, że w następnych wyborach wygrają partie, których dzisiaj nie ma w Sejmie. To pokazuje, że mamy do czynienia z niemocą urzędników. Wszyscy chcą, ale nie można. Kto może w takim razie?

Nie będzie pieniędzy dla szpitala!

– Będę szukał innych możliwości pozyskania środków na wyposażenie szpitala. Są pewne szanse. Jest to wariant B. Wydawałoby się, że wszystkim będzie zależało na priorytetowym traktowaniu służby zdrowia. Teraz okazuje się, że jesteśmy "piątym kołem u wozu" i przeszkadzamy wszystkim. Myślę, że politycy niedługo zapłacą za to cenę.

Krzysztof Bestwina odniósł się do zarzutu ze strony marszałka, że zadanie wyposażenia szpitala nie jest wpisane na mapę potrzeb zdrowotnych. – No to niech marszałek je wpisze. Starostwo w Gnieźnie chciało współtworzyć mapę potrzeb zdrowotnych dla powiatu. Wówczas urzędnicy dowiedzieli się, że to nie leży w kompetencji starostwa i że niewiele może. To jest takie odbijanie piłeczki. Teraz marszałek mówi, żeby wpisać, ale my przecież nie mamy takiej możliwości. Ludzie oczekują więcej konkretów. Wszyscy pięknie mówią, ale z tego nic nie wynika.

– Ciągle wciska się ten kit: "Tak, po to jest ta samorządność, żeby wasi przedstawiciele z wami współdecydowali". Kiedy oni chcą, a napotyka się na nagłe problemy, to jaka jest wiarygodność tej polityki? Warszawa mówi, że jest najważniejsza, Poznań mówi, że jest najważniejszy, a samorządy powiatowe dostają psie pieniądze do dyspozycji. Albo komuś zależy na szpitalach powiatowych, albo niech ktoś wprost powie: "Szpitale powiatowe do likwidacji". Jest niecałe 100 mln euro z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na służbę zdrowia, z czego 70 parę czy 80 milionów ma być przeznaczonych na budowę szpitala dziecięcego w Poznaniu. Bo to jest priorytet. Idzie przekaz: "O całą resztę możecie spróbować się bić". Jak kilkadziesiąt szpitali będzie rywalizować, to może połowa dostanie po kilka milionów złotych na drobne zakupy sprzętu. I to wszystko. Czy zdrowie Polaków jest naprawdę nic nie warte dla tych polityków? W Brukseli są w stanie wyrywać z gardła dodatkowe miliardy złotych dla rolników, miliardy na szkolenia dla bezrobotnych (a bezrobocie i tak nie spada), natomiast nie można załatwić pieniądzy dla służby zdrowia, żeby funkcjonowały na europejskim poziomie. I tak dyrektorzy muszą łączyć koniec z końcem – mówi K. Bestwina

Oto komentarz Starostwa Powiatowego w Gnieźnie:

Zarząd Powiatu Gnieźnieńskiego nadal będzie prowadził rozmowy w sprawie pozyskania środków zewnętrznych na wyposażenie gnieźnieńskiego szpitala. Zarząd Powiatu podejmie wszelkie działania, aby budynek szpitala, po zakończeniu jego budowy, posiadał odpowiednie zaplecze medyczne gwarantujące wysoką jakość świadczonych usług.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto