Co roku na Lednicy można dotknąć słowiańskich tradycji, biorąc udział w puszczaniu wianków na wodę. Chociaż nie pojawili się kawalerowie dość odważni, by wskoczyć do wody i je wyłowić, panie, nie tylko te niezamężne, chętnie przyłączyły się do puszczania wianków przed północą.
Już od popołudnia na odwiedzających Mały Skansen czekały przygotowane gałązki i kwiaty, z których można było wianek upleść. O dawnych zwyczajach przypominało też stoisko, gdzie można było dowiedzieć się więcej o leczniczych ziołach - pojawiły się wśród nich rośliny dzisiaj często uważanych za pospolite chwasty.
W oczekiwaniu na wieczorne wydarzenia, odwiedzający Muzeum mogli też wysłuchać krótkiego wykładu o zwyczajach związanych z Nocą Kupały. Przede wszystkim był to czas, w którym można było pozwolić sobie na więcej, niż na co dzień. Obrzędy takie jak puszczanie wianków pozwalały zakochanym dobrać się w pary, bez udziału swatów. Święto łączyło żywioły ognia i wody.
- Można powiedzieć, że Noc Kupały to było takie polskie, słowiańskie święto zakochanych. Mnie troszeczkę rażą te Walentynki, bo niestety nie zachowujemy takich tradycji, a bardzo gonimy za tym, co jest na Zachodzie - mówi Mariola Olejniczak, kierownik działu edukacji Muzeum Pierwszych Piastów.
- Tradycyjnie dziewczyny plotły wianki, które rzucały. Mężczyźni obserwowali z ukrycia, potem przybiegali, wyławiali te wianki. W zależności od tego, który wianek wyłowili, dociekali, ktora kobieta była jego właściwielką. Podania mówią, że poźniej przeskakiwano z kobietami przez ogień. A potem oddalano się w ciemny las... - opowiada.
Wśród zwyczajów tej jedynej w roku nocy popularne było też poszukiwanie kwiatu paproci, który dla znalazcy miał być zwiastunem szczęścia i bogactwa.
Podczas tegorocznej imprezy na Lednicy nie było dużego koncertu, tak jak bywało parę lat temu. Przygrywał jednak zespół Dixie Company, prezentujący jazz w nowoorleańskim stylu.
Po puszczaniu wianków na wodę z promu na środku jeziora, uczestnicy zostali zaproszeni do muzealnego budynku na wystawę "Chram boga Nii na Ostrowie Lednickim". Fragmenty "Starej Baśni", która zainspirowała tę ekspozycję, czytali członkowie Klubu Dyskusji o Książce, działającego przy Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?