Policjanci z Pobiedzisk wywieźli do lasu 36-latka. Mężczyzna zmarł. Sąd uchylił wyrok

W czerwcu 2021 roku Sąd Rejonowy w Gnieźnie wydał nieprawomocny wyrok w sprawie byłych policjantów z Pobiedzisk: Karoliny F. oraz Filipa S., którzy w maju 2018 roku interweniowali wobec 36-letniego Piotra. Pijany i półprzytomny mężczyzna został przez nich wywieziony nie do izby wytrzeźwień, ale do lasu. Tam też po kilkunastu godzinach zmarł. Przyczyną śmierci był krwiak, nie wiadomo jednak, jak dokładnie powstał.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Funkcjonariusze zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych podczas przeprowadzanej interwencji, bezprawne pozbawienie wolności oraz nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także niedopełnienie obowiązków w związku z realizacją nakazu zatrzymania oskarżonego.

Oboje zostali skazani na karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata jedynie za niedopełnienie obowiązków i narażenie 36-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

Apelację wniósł prokurator, który zaskarżył wyrok w części uniewinniającej oskarżonych. Od wyroku odwołała się również rodzina zmarłego. Ponadto, adwokat, pełnomocnik rodziny, Michał Pełechaty wniósł o zmianę wyroku, który miałby uwzględniać zarzuty uprowadzenia 36-latka przez policjantów, naruszenie jego nietykalności cielesnej oraz nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny.

12 lipca 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosił, że uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje do ponownego rozpoznania do Sądu Rejonowego w Gnieźnie.

Jak podkreśliła sędzia, analiza przeprowadzona przez sąd pierwszej instancji była pobieżna i pomijała istotne wątki, m.in. sąd nie odniósł się do zarzutów w zakresie poświadczenia nieprawdy przez oskarżonego w notatce służbowej.

Sąd pierwszej instancji nie dokonując wnikliwej oceny materiału dowodowego i nie wyciągając z niego wniosków zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędnie nie uwzględnił tych elementów zarzutu, które odnosiły się do naruszenia nietykalności cielesnej przez oskarżonego, poprzez uderzenie pokrzywdzonego w twarz, i które znalazły odzwierciedlenie w kwalifikacji karnej

– zaznaczyła sędzia.

Sąd Okręgowy uznał, że nie można podzielić stanowiska sądu pierwszej instancji, dlatego też postanowił uchylić zaskarżony wyrok w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy nie może zmienić zaskarżonego wyroku w sytuacji, gdy oskarżony przez sąd pierwszej instancji został uniewinniony. W takiej sytuacji jedynym możliwym rozwiązaniem jest uchylenie wyroku i przekazanie go do ponownego rozpoznania.