Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla Weroniki Szewczyńskiej

Paweł Brzeźniak
Weronika Szewczyńska potrzebuje wsparcia finansowego na leczenie.

Weronice słyszał już niemal każdy mieszkaniec Gniezna. Los nie był dla tej niespełna 6-letniej dziewczynki przychylny od samego przyjścia na świat. Lekarze stwierdzili u niej: rozszczep kręgosłupa, z przepukliną oponowo-rdzeniową otwartą w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, wodogłowiem, a także wrodzonym zarośnięciem odbytu. Bezpośrednim skutkiem tych wad jest między innymi: niedowład kończyn dolnych, pęcherz neurogenny, a także stopy końsko-szpotawe. Ta informacja była prawdziwym szokiem dla całej rodziny. Mała istota musiała zmierzyć się z ogromnymi trudnościami. Wymagało to ogromnej siły i determinacji. Choćby jedna z takich chorób byłaby ogromnym trudem dla dorosłego człowieka. A co, jeśli liczba dolegliwości się skumuluje i na barki musi je wziąć mała dziewczynka? Aż trudno sobie to wyobrazić. Dla przykładu, rozszczep kręgosłupa może skutkować nie tylko bólem, ale również zaburzeniami unerwienia mięśni. Z kolei, wrodzone zarośnięcie odbytu ma związek z zaburzeniami rozwoju jelita grubego we wstępnym okresie życia płodu.

– Weronika znajdowała się w szpitalu od momentu urodzenia. Trwało to ponad dwa miesiące. Przeszła już kilka poważnych operacji: zamknięcie przepukliny oponowo-rdzeniowej, założenie układu zastawkowego, wyłonienie stomii. W przyszłości czeka ją jeszcze co najmniej jedna plastyka odbytu. To zapewne nie będzie koniec – mówi Izabela Szewczyńska, mama małej Weroniki.

– Na córkę czekaliśmy dziesięć długich lat. Wcześniej przeszłam dwa poronienia i obumarłą ciążę. Kiedy poinformowano mnie, że noszę pod sercem maleńki skarb, byłam najszczęśliwsza na świecie. Jednak już w 14 tygodniu ciąży dowiedzieliśmy się, że nasza mała córeczka tak długo wyczekiwana będzie bardzo chora – opowiada Izabela Szewczyńska. – Nie poddałam się i postanowiłam, że będę walczyć o nią ze wszystkich sił, że nie pozwolę jej odejść. Dziś po wielu wylanych łzach, strachu o życie córeczki, jesteśmy najszczęśliwsi na świecie. Córka uświadomiła nam, co w życiu naprawdę jest ważne. Teraz już wiemy, że proste rzeczy tak naprawdę są najważniejsze – dodaje mama Weroniki.

W domu Szewczyńskich pracuje tylko mąż. Pani Izabela ze względu na chorobę córki nie może podjąć żadnej pracy. Pobiera tylko świadczenia z MOPS-u. W 2012 roku u małej Weroniki stwierdzono padaczkę. Dziewczynka wciąż wymaga stałego leczenia i rehabilitacji.– Zamierzamy ją jak najbardziej usprawnić tak, aby, gdy będzie starsza, mogła być samodzielna i nie była zdana na ciągłą pomoc innych ludzi – przyznaje Izabela Szewczyńska.

Wydatki na leczenie są spore. Wystarczy tylko wspomnieć, że koszt 2-tygodniowego turnusu to wydatek ok. 5 tys. zł. Na tego typu wyjazdy Weronika powinna jeździć co najmniej trzy razy w roku. Jakby tego było mało, Weronika trzy razy w tygodniu musi uczęszczać na rehabilitację. Koszt 45-minutowych ćwiczeń wynosi 50 zł. Pozytywny sygnał jest taki, że rodzice dostrzegają postępy u swojej córki. To jest dla nich najważniejsze.

Weronika jest bardzo pogodną i radosną dziewczynką. Rodzice potwierdzają, że uśmiech nie schodzi jej z buzi. – Jest wyjątkowa. W dosłownym tego słowa znaczeniu – dodaje Izabela Szewczyńska.

Podczas wypełniania swojego PIT-A możesz pomóc Weronice przekazując jej 1% swojego podatku. Wystarczy w formularzu PIT wypełnić rubrykę: WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NA RZECZ OPP I WPISAĆ NUMER KRS: 0000037904. Natomiast w rubryce informacje uzupełniające cel szczegółowy 1 procent należy wpisać : 9798 SZEWCZYŃSKA WERONIKA MARIA ( koniecznie drukowanymi literami). Na rzecz Weroniki odbywały się już w Gnieźnie zbiórki charytatywne. Teraz po raz kolejny można pomóc.

Na łamach „Gnieźnieńskiego Tygodnia” będziemy informować o ludziach i organizacjach, którzy oczekują na środki z 1% naszego podatku. Najczęściej są to osoby przewlekle chory lub takie, które działają na rzecz swojej lokalnej społeczności. Od kilku lat w Polsce istnieje możliwość przekazania 1% swoich rocznych dochodów. Te środki i tak będziemy musieli oddać, a tak przynajmniej mamy możliwość dać je komuś konkretnemu. Zainteresowanie akcją jest bardzo znaczące i rośnie z roku na rok. W naszym powiecie jest sporo organizacji pożytku publicznego, którym można przekazać środki. W zeszłym roku najwięcej daliśmy na Caritas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto