Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Dolata w sprawie ferm norek: miałem rację

Iza Budzyńska
Iza Budzyńska
Zbigniew Dolata (PiS) zaznacza, że to, co przedstawił komisji rolnictwa i rozwoju wsi jako swoje podejrzenia, znalazło potwierdzenie w wynikach kontroli NIK.

Z. Dolata nie odnosi się bezpośrednio do dokumentów, które wczoraj przedstawił senator Piotr Gruszczyński z PO, jednak nie zgadza się z jego stwierdzeniem, że kontrolę przegłosowano dlatego, że wprowadził komisję w błąd. Dokumenty ujawniają nieścisłości w wypowiedzi posła (np. w czerwcu 2008 dyscyplinarnie zwolniona z wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa Starostwa Powiatowego tylko jedna z czterech osób), a opublikowany raport nie zawiera zarzutów dotyczących nadzoru budowlanego - mówi jednak o nieprawidłowościach w zakresie przestrzegania wymagań ochrony środowiska, o których powiadomiony został starosta gnieźnieński, i stwierdza, że inspekcja weterynaryjna w Gnieźnie była jedną z trzech, których protokoły nie spełniały wymogów, nie zawierały m.in. numerów i dat upoważnień do przeprowadzenia kontroli, dat zakończenia, podpisu przedstawiciela kontrolowanego podmiotu. Poseł Dolata jest przekonany, że ma rację.

- W podsumowaniu i wynikach kontroli Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła sprawowanie nadzoru państwowego nad funkcjonowaniem ferm zwierząt futerkowych w Wielkopolsce - zaznacza poseł PiS-u. - NIK przyznaje oceny w czterostopniowej skali: pozytywna, pozytywna z uchybieniami, pozytywna z nieprawidłowościami i negatywna, czyli ta najgorsza.

Zbigniew Dolata z wyników kontroli wysnuwa swoje wnioski. Po pierwsze, jak zaznacza, to, o czym mówi raport NIK, to stan państwa. Który, jak stwierdza poseł, jest fatalny.
- Przepisy, poza drobnymi zmianami, są w zupełności wystarczające, ale to prawo nie jest egzekwowane - mówi. Uważa, że instytucje państwowe przymykają oczy na tych, którzy dysponują ogromnymi pieniędzmi, a drobnych rolników potrafią doprowadzić na skraj bankructwa.
Po drugie, środowisko hodowców norek jest mocne finansowo i potrafić zorganizować silny lobbing - zdaniem posła Dolaty w wielu przypadkach działając z naruszeniem prawa.
Po trzecie, parlamentarzysta PiS ocenia postawę senatora Piotra Gruszczyńskiego.
- Ktoś, kto ma mandat parlamentarzysty, powinien dbać o interes państwa. Powinien martwić się, że instytucje państwowe działają źle, pisać do odpowiednich ministrów, którym podlegają, o zwiększenie nadzoru - mówi Z. Dolata.

Komentarzy dotyczących zarzutów - czy też, kontrzarzutów, jako że to poseł Dolata zainicjował całą sprawę - senatora Gruszczyńskiego, lider gnieźnieńskiego PIS-u unika, powtarzając dziennikarzom, by sami wyciągnęli wnioski.

- Wszystko, co w ostatnich dniach usłyszeli państwo z ust pana senatora Gruszczyńskiego, to nieudana próba obrony - mówi, dodając, że prawo do obrony ma każdy. - Jeśli wyniki kontroli potwierdziły to, co ja w formie domysłów przedstawiłem na komisji rolnictwa, to ja mam rację.

Poseł PiS zdecydowanie odpowiada, że nieprawdą jest to, co napisał w oświadczeniu napisanym w odpowiedzi na zapytanie senatora Krzysztof Kaleta, jego dawny współpracownik. Zbigniew Dolata zapewnia, że nie zlecał ludźmi, którzy z nim pracowali, szukania nieprawidłowości w działalności hodowcy i radnego powiatowego PO, Rajmunda Gąsiorka.
- On ma prawo być sfrustrowany, zostawmy go w spokoju - mówi o K. Kalecie, który po rozstaniu z gnieźnieńskim PiS-em pojawiał się później przy boku senatora Gruszczyńskiego.

- Ja wypełniam swój mandat poselski, moim obowiązkiem jest dbanie o stan państwa - podkreśla dobitnie Zbigniew Dolata.
Zapowiada, że jeśli w nowej kadencji nadal będzie w sejmowej komisji rolnictwa, będzie jednym z posłów, którzy będą się sprawą zajmować, bo wyniki kontroli znajdą się w programie posiedzeń. Nawet jeśli nie będzie w komisji, zamierza w tym posiedzeniu uczestniczyć, bo podkreśla, że sprawa jest niezwykle istotna.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto