18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat Gnieźnieński: Drogi w błocie

Paweł Brzeźniak
Utrudnione dojście do sklepu, szkoły czy też przystanku autobusowego, uciążliwy dojazd do posesji autem połączony z realną groźbą uszkodzenia pojazdu – tak wygląda codzienność wielu mieszkańców gminnych osiedli, dla których własny dom na nowym terenie miał być miejscem wytchnienia i spokoju

Tego typu przypadków nie trzeba szukać daleko. Jednym z nich są osiedla w Cielimowie (gmina Niechanowo). – W XXI wieku pod naszymi oknami widoczne są wielkie dziury, kałuże, nie wspominając o błocie. Jednym słowem jest to tragiczny stan dróg osiedlowych – żali się pan Patryk, mieszkaniec osiedla. – Niestety, ale ośmioletnia polityka władz gminnych a zwłaszcza jej decydentów, obietnice, że gdy będzie już położona kanaliza i gaz, będą zrobione drogi, unikanie przyjazdów pana wójta na zebrania, jakie odbywają się Cielimowie jest już śmieszne, komiczne i zakrawa na sarkazm.” – przyznaje pan Patryk.

Wobec takiego odbioru sytuacji stanowczo protestuje wójt gminy Niechanowo, Eugeniusz Zamiar, który stwierdził, iż samorząd robi wszystko, co w jego mocy, aby stan dróg uległ normalizacji. – W pierwszej kolejności działamy w miejscach najbardziej newralgicznych, które należy wyrównać. Co do bardziej znaczących inwestycji, takich jak wyłożenie nawierzchni bitumicznej w niektórych miejscach, to przewidujemy je na kolejny rok i mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem – ocenia E. Zamiar. Taka odpowiedź nie satysfakcjonuje mieszkańców, którzy oczekują działań trwałych i efektywnych.
Tego typu problemów jest niestety więcej. Doświadczają ich chociażby mieszkańcy gminy Gniezno, w której na dużą skalę przyjmowane były plany zagospodarowania przestrzennego umożliwiające osiedlanie się nowych osób. Podobnie jak w przypadku gminy Niechanowo, tak i tutaj trudno mówić o działaniach na szeroką skalę. – Proszę mi uwierzyć, że nie jesteśmy w stanie docelowo utwardzić wszystkich dróg w systemie asfaltu czy kostki brukowej, to jest niewykonalne. Zresztą, dopóki w tych miejscach znajduje się woda, to żadne konkretne działania nie będą podejmowane – przyznaje Marek Szulczewski z Urzędu Gminy w Gnieźnie.

Kolejny przykład to Aleja Dziesiąta znajdująca się na Osińcu. Od pięciu lat na tejże ulicy mieszkają państwo Sobocińscy, którzy wraz z sąsiadami inicjują akcje informowania urzędników o istniejącym problemie. Mowa o sytuacji, kiedy to po obfitych opadach deszczu, woda nie ma się gdzie pomieścić. Jak wynika z przekazanych nam informacji, część drogi jest odwodniona, jednak widać, że woda „stoi”, w związku z czym, odwodnienie jest najprawdopodobniej wykonane wadliwie.

Odpowiedź ze strony lokalnego samorządu jest wciąż taka sama. – Gmina w ogóle nie reaguje na nasze wezwania. Wysyłaliśmy petycje z prośbą rozwiązania tej sprawy. Kiedyś zapytałam w urzędzie: „Co mogę zrobić, żeby państwo wzięli pod uwagę w planach zrobienie tej ulicy?”. Na to jeden z urzędników powiedział: „Chodzić, chodzić i d… truć” – przyznaje wyraźnie zawiedziona pani Katarzyna. Urzędnicza obojętność i bezduszność sprawia, iż mieszkańcy muszą sami brać sprawy w swoje ręce. Dochodziło do sytuacji, kiedy sąsiedzi na własny koszt wysypali kamyczki w celu poprawy stanu drogi, po czym przyjechała „zrównarka” i wszystko zebrała. - W weekend jedno auto tak się zakopało, że powiesiło się na podwoziu i trzeba było czekać do niedzieli, kiedy to przy ujemnej temperaturze staraliśmy się wydobyć pojazd– opisuje pani Katarzyna.

Zawiedzenia postawą władz gminy nie ukrywają również mieszkańcy Modliszewka. – Tak naprawdę, to trudno to nazwać drogą. Można powiedzieć, że na tym się nie jeździ, tutaj się płynie! Jedyne, czego oczekujemy, to normalny standard – przyznają państwo Ilona i Piotr, mieszkańcy osiedla. Podobnego zdania są państwo Teresa i Grzegorz, którzy jako pierwsi wprowadzili się na osiedle.

– Gmina wydając zezwolenie na budowę, nie zapewniła dróg dojazdu. To szokujące, że jsłużby, takie jak pogotowie czy straż pożarna mają utrudnioną drogę dojazdową do naszych posesji! Mówiąc krótko, ta droga wygląda jak nieczyszczony chlew! – przyznają wyraźnie wzburzeni mieszkańcy.
Smutne w całej sytuacji jest to, że takie przypadki powtarzają się co roku i w okresie przedwiosennym wpisują się w naszą rzeczywistość. Racje samorządowców i problemy mieszkańców po raz kolejny się ze sobą stykają, a trwałych inwestycji w tym zakresie wciąż próżno szukać.

Może zainteresuje Cię również: Dziury na drogach. GDDKiA odpowiada!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto