Strzelanina Gniezno. TOZ szuka osób, które kupiły psy z hodowli sprawcy wydarzenia

Do strzelaniny doszło11 września na parkingu na parkingu sklepu przy ul. Gdańskiej. Jak podała Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie, spotkało się tam czterech mężczyzn, którzy przyjechali na miejsce dwoma busami. Powstała między nimi sprzeczka i dwóch podróżujących busem mężczyzn groziło mężczyznom z drugiego busa pałką baseballową i nożem. W kierunku poszkodowanych padły strzały z broni czarnoprochowej. Po zdarzeniu agresorzy oddalili się z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, poszło o dwa szczeniaki, maltańczyki.

Po zdarzeniu gnieźnieński odział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zabezpieczył w Gutowie Małym trzynaście szczeniąt. Na miejscu nie znaleziono żadnych innych psów. Hodowla była znana wielkopolskim animalsom. Okazuje się, że wobec hodowcy były prowadzone postępowania we wrzesińskiej prokuraturze. Według relacji osób, którzy zakupili psy z tego miejsca hodowca oskarżany był o oszustwa w sprzedaży. Większość postępowań, mimo kilkunastu pokrzywdzonych zostało umorzonych. Jak relacjonowała osoba związana z gnieźnieńskim TOZ-em, mężczyzna miał działać według podobnego schematu: ogłoszenie o sprzedaży umieszczane było w Internecie. Hodowca umawiał się z zainteresowanymi kupnem osobami w miejscach publicznych. Gdy zwierzęta okazywały się być chore, kontakt się urywał. Niektóre rodowody oraz zaświadczenia o szczepieniach okazały się być nieprawdziwe. Według relacji kupujących, psy były chore i zarobaczone. Niektóre z nich umierały po kilku dniach od kupna.

Gnieźnieński TOZ zawnioskował o status oskarżyciela posiłkowego w sprawie o znęcanie się nad zwierzętami i oszustwa w sprzedaży. Poszukiwane są osoby, które zgodzą się na bycie świadkami.
Apel o zgłaszanie się osób poszkodowanych pojawił się na profilu towarzystwa w serwisie Facebook: „Poszukujemy osób, które zakupiły w okresie 2013-2020 roku szczenięta w Gutowie Małym ze Stowarzyszenia Przyjaciół Psa i Kota Rasowego "Cztery Łapy".
Wnioskujemy o status oskarżyciela posiłkowego.
Im większą ilość świadków zdobędziemy, tym większe szanse na udowodnienie winy właściciela "hodowli". Bardzo prosimy pomóżcie nam ukrócić ten proceder znęcania się nad zwierzętami i oszustwa w sprzedaży”

Skontaktować z towarzystwem można się przez Facebook.