Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Super Glina to funkcjonariusz z Gniezna. Plebiscyt wygrywa Adam Rakowski

Karolina Barełkowska
Wykonuje swój zawód z pasją. Po czterdziestu jeden latach pracy wciąż nie myśli o emeryturze.

St. asp. Adam Rakowski z Gniezna zwycięzcą plebiscytu Super Glina organizowany przez Głos Wielkopolski wspólnie z wielkopolską Komendą Wojewódzką .
Funkcjonariusz od czterdziestu jeden lat pełni służbę w ruchu drogowym. Najprawdopodobniej jest najstarszym stażem policjantem tego wydziału nie tylko w Wielkopolsce, ale również Polsce. Podczas swojej kariery zawodowej tylko jeden raz przebywał na zwolnieniu chorobowym. Było to wówczas, kiedy oddając się drugiej – obok pracy – pasji a są konie, złamał sobie żebra. Na „drogę” wrócił w możliwie szybkim czasie.
Komendant gnieźnieńskiej jednostki mówi o nim, że to policjant, który swoją wiedzą chętnie dzieli się z młodszym koleżeństwem - To funkcjonariusz, który wzorowo wykonuje swoją pracę. Jest człowiekiem radosnym, wrażliwym, ciągle gotowym na nagłe wezwanie, ze służby czerpie wiele satysfakcji. Nie wyobraża sobie pracy innej niż ta. Jest wzorem dla młodego pokolenia policyjnych adeptów. To policjant, który nigdy nie zawiódł nie tylko swoich kolegów, ale i przełożonych – mówi szef gnieźnieńskiej jednostki – insp. Adam Sobolewski.
St. asp.Adam Rakowski przez czterdzieści jeden lat na służbie był świadkiem wielu zdarzeń. Kiedy zapyta się go o pracę jak z „rękawa” sypie opowieściami. – Pracę rozpocząłem 18 stycznia 1974 roku – mówi. - Miałem 21 lat kiedy po raz pierwszy jechałem na wypadek śmiertelny. Bardzo duże przeżycie . W pamięci zapadają najbardziej zdarzenia z udziałem dzieci. To coś starszego, największe przeżycie. Dziś do wypadków podchodzę z większym dystansem - przyznaje st. asp. Adam Rakowski. Jego zdaniem, dziś mimo że na drogach jest zdecydowanie więcej pojazdów jest bezpieczniej. - Pamiętam czasy kiedy na wypadek śmiertelny jeździliśmy dwa razy w tygodniu. Dziś jest ich mniej. Faktem jest, że samochodów jest więc, ale są bezpieczniejsze a poza tym stan naszych dróg jest coraz lepszy - mówi. W jego pamięci zapadło kilka zdarzeń – miedzy innymi katastrofa w Mielnie, kiedy to wywrócił się pełen pasażerów autobus czy też wypadek, gdzie pociąg uderzył w autobus , a akcja ratownicza odbywał się przy temperaturze sięgającej -20 stopni. – Praca jest moją pasją, inaczej nie wytrzymał bym tyle lat w jednym wydziale – mówi. Obok pracy konie to temat, któremu Adam Rakowski poświęca dużo czasu. Ta pasja przydała mu się również na służbie. To właśnie on był funkcjonariuszem, który w 2013 roku odstawił bryczkę, kiedy to drogą szybkiego ruchu pędził nią pijany woźnica. - Ma bardzo dobre podejście do zwierząt. Wychował już wiele koni, a to o czymś świadczy. Specjalizuje się w zaprzęgach, choć jeździ również wierzchem - mówi Ryszard Nitka, z UKS Masters. Dodaje, że Adam Rakowski to dobry kolega, który chętnie angażuje się w różnego rodzaju „konne imprezy” .

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto