Tablica poświęcona amerykańskim lotnikom

Uroczystość została przygotowana przez Urząd Miasta i Gminy w Witkowie oraz lokalną organizacje miłośników historii " Witkowski Klub Kolekcjonerów". Na odsłonięcie tablicy pamiątkowej zaproszono Kena Knoxa, syna jednego z pilotów bombowca. Pomysł stworzenia pomnika poświęconego pamięci amerykańskich lotników, narodził się podczas jego wcześniejszego spotkania z burmistrzem Krzysztofem Szkudlarkiem.

Okoliczność awaryjnego lądowania amerykańskiego bombowca B 17 w miejscowości Czajki, udało się rozwiązać członkom właśnie "Witkowskiego Klubu Kolekcjonerów".

- Zajęło nam to osiem lat. Według naszych ustaleń, załoga samolotu nie wylądowała przypadkowo w tym miejscu - mówi Wiesław Głowinkowski. - Kierując się po ciężkich uszkodzeniach, które doznała nad niemieckim miastem Zwickau na wschód, szukała odpowiedniego miejsca na lądowanie. Takim miejscem okazało się pole znajdujące się około 3 kilometry od lotniska w Mierzewie. Osobiście przypuszczam że Amerykanie nie chcieli skomplikować sytuacji na działającym lotnisku. Załoga została od razu przywieziona na teren lotniska w Mierzewie i serdecznie przyjęta przez lotników Rosyjskich. Po paru dniach Rosjanie przewieźli lotników USA do Łodzi a potem rosyjskimi samolotami zostali odtransportowana do Połtawy i bezpiecznie przekazani Amerykanom - zdradza ustalenia klubu Wiesław Głowinkowski. Wersję to potwierdził w 2007 r. Ken Knox, który rozmawiał z ostatnim żyjącym członkiem załogi - Rayem Sundetem, który pamiętał te wydarzenia.

W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli m.in. - płk Andrzej Górnicki, zastępca dowódcy 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu, Jan Rabiej , komendant komisariatu policji w Witkowie-, ks. ppłk Mariusz Stolarczyk oraz Zbigniew Zawodny- wykonawca tablicy pamiątkowej.