Prawdopodobnie udało się w Gnieźnie przekroczyć 100 tys. zł. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała od rana i sposoby, by zachęcić do wsparcia inicjatywy, były najróżniejsze.
Czytaj także: Ruszył 20. finał WOŚP
Największą liczbę ludzi można było spotkać oczywiście podczas koncertów, a także światełka "światełka do nieba". Większość miała już przyklejone czerwone serduszka Orkiestry, a w sztabie trwało liczenie pieniędzy zebranych przez wolontariuszy.
Od godz. 15.00 w Miejskim Ośrodku Kultury grały lokalne zespoły rockowe. Można było usłyszeć BaPu, Fontaine, Exe i Joe's Garage.
Co chwilę spływały nowe wiadomości o zebranej sumie. Jeszcze przed 19.00 było wiadomo o ponad 50 tysiącach. Po "światełku do nieba" kwota ta urosła do ponad 83 tys. zł. Jednak nie dotarły jeszcze do sztabu datki zebrane w podgnieźnieńskich miejscowościach, dostarczano kolejne wypełnione gotówką puszki.
Wieczorem na Rynku pojawiło się sporo ludzi, czekających nie tylko na pokaz sztucznych ogni, ale tez na zapowiadany spektakl Teatru Ulicznego Prawdziwy Kot. Zamiast niego pojawiły się zespoły taneczne z Miejskiego Ośrodka Kultury. Zabrakło informacji, że teatr jednak się nie pojawi. Organizatorzy zapowiadali występ MOK-owski grup, nie wspominając ani słowem, że to zmiana w programie.
Naprawdę efektowne było tegoroczne "światełko do nieba". Pokaz sztucznych ogni, przygotowany przez firmę Arsenał na gnieźnieńskim Rynku, trwał kilkanaście minut. Było widać pozytywne zaskoczenie publiczności.
Po pokazie impreza znów przeniosła się do MOK-u, gdzie pojawił się zespół Daab. Wcześniej jednak nastąpiło ogłoszenie ostatniej podliczonej już kwoty - wówczas było to ponad 83 tys. zł - oraz tort na dwudzieste "urodziny" orkiestry, którym obdzieleni zostali chętni z publiczności.
Koncert poprzedził też pokaz capoeira - chociaż trudno było zrobić miejsce dla zawodników, a publiczność z końca sali niewiele raczej mogła zobaczyć z popisów pod sceną.
Daab ze swoimi pozytywnymi rytmami wpasował się świetnie w nastrój finału WOŚP. Połączyła też zarówno młodszą widownię, która wcześniej bawiła się przy rockowych zespołach wywodzących się z Gniezna, jak i tych, którzy pamiętają same początki Daab - prawie równolatka WOŚP.
Jeszcze przed koncertem można było się zastanawiać, czy sala MOK-u pomieści wszystkich. Była dosłownie wypełniona po brzegi, w trakcie koncertu zrobiło się nieco luźniej.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?