Wypadek w Lednogórze z udziałem ciągnika rolniczego i samochodu osobowego

Na miejsce udali się strażacy z Gniezna, Lednogóry i Łubowa oraz policja i zespół ratownictwa medycznego. Na czas prowadzonych działań ruch odbywał się z utrudnieniami. Okoliczności zdarzenia ustalają funkcjonariusze policji.

- Służba ochotników jest o tyle trudna, że działamy na swoim terenie, pośród ludzi z którymi wspólnie żyjemy i się z nimi znamy. Niejednokrotnie miałem okazję wyjeżdżać do zdarzeń z udziałem moich znajomych, jednak zupełnie inaczej jest gdy zgłoszenie dotyczy kogoś z rodziny. W wypadku poszkodowana została moja mama. Na szczęście obyło się bez większych szkód na zdrowiu. Z tego miejsca dziękuję wszystkim służbom za profesjonalizm i sprawne podejście. I nie piszę tego jako strażak ochotnik. Dzisiaj występowałem w roli osoby postronnej, momentami pewnie zdenerwowanej, jednak jeżeli ktoś się znajdował w podobnej sytuacji, jest w stanie to zrozumieć. Nie piszę tego w ramach przeprosin, ale żeby podziękować. Dziękuję załodze ZRM, który przejeżdżał i w pierwszej fazie zajął się mamą, to ważne gdy ktoś może uspokoić i przeprowadzić pierwsze badanie urazowe na świeżo. Dziękuję załodze z naszej jednostki i chłopakom z Lednogóry, oraz Policjantom. Wszyscy wykazaliście się zrozumieniem. Zawsze powtarzam na pożegnanie, że obyśmy widywali się w lepszych okolicznościach. Ale sami wiemy, że jak już my się spotykamy, to stało się coś złego. Jeszcze raz wielkie dzięki! I naprawdę - jesteśmy jedynymi ludźmi, którzy się cieszą, gdy jest mało pracy

- przekazał druh Marcin Ziółkowski, prezes OSP Łubowo