Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo przed dyskoteką w Mieleszynie. Sąd uniewinnił oskarżonego, który zadał trzy ciosy nożem. Działał w obronie własnej

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
W Sądzie Apelacyjnym zapadł wyrok w sprawie zabójstwa przed dyskoteką w Mieleszynie. Sąd uniewinnił Tomasza Ł., który działając w obronie własnej, zadał trzy ciosy nożem Maciejowi W.
W Sądzie Apelacyjnym zapadł wyrok w sprawie zabójstwa przed dyskoteką w Mieleszynie. Sąd uniewinnił Tomasza Ł., który działając w obronie własnej, zadał trzy ciosy nożem Maciejowi W. JP
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa przed dyskoteką w Mieleszynie, do którego doszło we wrześniu 2018 r. Tomasz Ł., działając w obronie własnej - ja uznał sąd - zadał Maciejowi W. trzy ciosy nożem. Oskarżony został uniewinniony.

Prawomocny wyrok został ogłoszony w czwartek, 3 marca. Sąd Apelacyjny dokonał „kosmetycznych” zmian, które nie miały wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie, bowiem Tomasz Ł. został uniewinniony od wszystkich trzech zarzucanych mu czynów.

Czytaj też: Śmierć Damiana Krzymieniewskiego, rapera z Obornik. Prokuratura oskarżyła jego kolegę o nieumyślne spowodowanie śmierci

W sprawie oskarżony był także drugi mężczyzna, Adrian K., któremu prokuratura zarzuciła ukrycie narzędzia zbrodni, czyli noża. Jak powiedział sędzia Marek Kordowiecki podczas uzasadnienia wyroku, uniewinnienie Adriana K. jest konsekwencją uniewinnienia Tomasza Ł.

Wszystko wydarzyło się 30 września 2018 r. Tomasz Ł. i Adrian K. rozmawiali spokojnie z pewną parą przed dyskoteką w Mieleszynie. Nagle pierwszy z mężczyzn został uderzony. Zaczęli wiec uciekać. Gonił ich tłum co najmniej kilkunastu agresywnych osób.

W pewnym momencie Tomasz Ł. wyjął nóż, którym odganiał napastników. Pech chciał, że jeden z atakujących został ugodzony tym nożem w brzuch. Widząc to Maciej W. rzucił się na Tomasza Ł. Mężczyźni szamocząc się wpadli do rowu. Wtedy napastnik nadział się na nóż. Ranny zmarł.

Następnie agresywny tłum ludzi rzucił się na Tomasza Ł., który był bity i kopany. Mężczyzna w tamtej chwili przekazał nóż Adrianowi K.

Sąd rozważał, dlaczego właśnie w taki sposób zachował się Ł.

– Tomasz Ł. został najpierw zaatakowany przez grupę kilku osób. W związku z czym, czując presję i zagrożenie ze strony tych kilku osób i słysząc również, że nazywają go konfidentem, Sąd Okręgowy słusznie ustala, że obaj Ł. i K. byli konfidentami, ponieważ na podstawie ich zeznań rozpracowano grupę przestępczą z Konina

– uzasadniał wyrok sędzia Marek Kordowiecki.

Mężczyźni byli tzw. małymi świadkami koronnymi w sprawie.

– Sąd pierwszej instancji słusznie ustalił, że tym zarzewiem tego konfliktu było postrzeganie ich jako konfidentów i zaatakowanie tutaj przede wszystkim Ł. przez tę grupę osób - najpierw z pięści, potem już było nacieranie na niego. W związku z tym, czując to ogromne zagrożenie, oczywistym jest, że oskarżony Ł. miał prawo do obrony, stąd wyjął ten nóż, który miał w kieszeni. Co istotne - i co sąd pierwszej instancji ustala na podstawie wszystkich tutaj praktycznie zeznań - nikt nie twierdzi, że to on atakował. Skakał w kierunku osób z tym nożem, ale napastnikami były inne osoby

– dodał sędzia.

Wskazał także, że nie można powiedzieć, że działanie Tomasza Ł. było bezprawne. Za bezprawne uznał działanie napastników.

Sąd odniósł się również do zeznań świadków.

– Świadkowie mówią, że Ł. zadał 3 ciosy nożem i to jest prawda, okazuje się jednak, że nikt z nich tego nie widział

–mówił sędzia.

I zakończył: – Przykro sądowi bardzo, że tak się stało. Stało się nieszczęście. Jednak że nie zawsze w sytuacji, kiedy dzieje się nieszczęście, osoba, która z pozoru wydaje się winna, taką osobą winną jest, oskarżony Ł. w tych konkretnych okolicznościach sprawy miał prawo do podjęcia obrony.

Zobacz też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto