Zdziechowa: budynek po paszarni zostanie wyburzony?

Zdziechowa: budynek po paszarni zostanie wyburzony?

Obecnie, budynek jest własnością Skarbu Państwa i, w myśl obowiązujących przepisów, zarządcą tego budynku jest starosta gnieźnieński. – Stan techniczny budynku jest bardzo zły, wręcz katastrofalny. W ubiegłym roku byłem na miejscu, żeby dokonać oględzin – przyznaje wicestarosta Jerzy Berlik. – Wynika z nich, że konstrukcja tego budynku jest naruszona. Na podstawie opinii ekspertów można stwierdzić, że budynek grozi, jeśli nie całkowitym, to przynajmniej częściowym zawaleniem. Od samego początku, kiedy objąłem urząd, zacząłem sprawdzać, co się z tym budynkiem dzieje – dodaje J. Berlik, który podkreśla, że trzeba podjąć kroki, aby nie dopuścić do katastrofy budowlanej.

W ocenie wicestarosty, jedyną możliwością jest rozebranie budynku i zniwelowanie terenu, ponieważ budynek jest w tak złym stanie technicznym, że nie nadaje się do remontu lub przebudowy. Taka jest też wstępna opinia Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. – Myślę, że rozbiórka może nastąpić jeszcze w tym roku. Dodam jeszcze, że w obrębie tego budynku istnieje zakaz przebywania osób postronnych – podkreśla wicestarosta, który dodaje, że na razie nie ma żadnych koncepcji dotyczących zagospodarowania tego miejsca w centrum wsi.

Budynek służył jako młyn motorowy jeszcze przed II wojną światową. Rolnicy z okolicznych miejscowości dostarczali tam zboże, z którego pozyskiwano mąkę czy śrut dla inwentarza. Tak dużego młyna nie było w całej okolicy. W czasie wojny młyn działał na rzecz okupanta. – Cała tragedia tego miejsca rozpoczęła się po wojnie, kiedy Skarb Państwa znacjonalizował budynek młyna odbierając go prawowitym właścicielom – mówi wicestarosta J. Berlik, który dodaje, że po transformacji budynek przestał być użytkowany i zaczął niszczeć oraz stwarzać niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży tam przebywającej. W 2008 roku zdecydowano o zakazie użytkowania i przebywania w tym miejscu. – Wiosną ubiegłego roku podjąłem decyzję, aby zamurować wszystkie możliwe wejścia – dodaje wicestarosta.