Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znany fotograf w Gnieźnie. Cris Froese odwiedził Latarnię na Wenei

Angelika Stachowska
Gościem Sebastiana Ucińskiego, inicjatora wydarzenia i mistrza fotografii nie tylko lokalnej przyrody był Cris Froese. Ponad dwugodzinne, niezwykle wartościowe spotkanie odbyło się 30 sierpnia na Latarni na Wenei z udziałem latarnianej, światłoczułej społeczności.

O swojej fotograficznej drodze, świecie gór opowiedział mieszkaniec Dusznik, autor magicznych wschodów i zachodów słońca, mgieł, białej tęczy, drogi mlecznej, srebrzystych obłoków i komet. Nie zabrakło halo księżycowego i innych zjawisk optycznych. Zaskoczył skromnością pomimo sukcesów jakie zebrał na swoim koncie.

- Staram się by w moim życiu było wszystko naturalne i spontaniczne. Chciałbym pozostać niezależny, undergroundowy. Lubię sobie uciec, a fotografowanie wyskoczyło samo z siebie i to kontynuuje. Cieszę się, że ludziom się podoba i widzę sens robienia tego dalej

– podkreśla.

Zakup aparatu, który miał miejsce 20 lat temu miał pierwotnie tylko ułatwić mu wykonywanie rysunków. Wówczas zakochał się w bokeh i mimo, iż dziś efekt wykorzystuje rzadziej, a tła pokazuje w ostrzejszy sposób to zwraca zdecydowaną uwagę na temat fotografii, relacji człowieka do zjawiska.

Jego przygoda zaczęła się od chodzenia przed siebie, spacerowania szlakami swoimi i przyjaciół, bez celu. I dzięki temu dziś możemy podziwiać krajobrazy m.in. Gór Bystrzyckich, Orlickich.

- Bycie słynnym nie było moim celem i dalej nie jest i to myślę jest część recepty na sukces. Wielu ludzi próbowało powielać moje zdjęcia. A tak to nie działa. To trwa dzień, dwa. Ludziom zależy na polubieniach. A to nie jest wyznacznikiem tego czy to jest dobre czy złe

– podkreśla autor dwudziestu edycji warsztatów.

- Ludzie do mnie wracają. Dużo z nich czerpią. Polepszają swoje umiejętności. To człowiek o delikatnej psychice, artystycznej duszy i bujnej wyobraźni. Nocne przebywanie w naturze, poranne wyjścia, wyczekanie momentu i znaczenie chwili pozwalają mu na tworzenie niesamowitych kadrów. Ukształtowany przez Sławka Sempelskiego fotografuje zwykle pod światło

- relacjonował Cris.

Było o odwadze, fotografowaniu z drona, teleskopowych zbliżeniach, biznesie i o tym jak wykorzystać błędy obiektywu czy brak ostrości. Obecni na Latarni zyskali mnóstwo praktycznych wskazówek, pomysłów na zdjęcia, a także poznali historie, które kryją się za niesamowitymi edycjami. Wstęp na spotkanie był wolny, a wydarzenie odbyło się dzięki dofinansowaniu z Fundacji PZU.

Znany fotograf w Gnieźnie. Cris Froese odwiedził Latarnię na Wenei

Znany fotograf w Gnieźnie. Cris Froese odwiedził Latarnię na Wenei

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto