Artyści Piwnicy pod Baranami w Gnieźnie

Niezwykłym wydarzeniem muzycznym rozpoczął się ósmy już Festiwal Wyobraźni w Gnieźnie. W tym roku połączony jest on z jubileuszem 600-lecia Prymasostwa.

Na scenie Centrum Kultury eSTeDe, w piątkowy wieczór, wystąpili artyści kabaretu Piwnica pod Baranami. Od pierwszych chwil krakowscy artyści zjednali sobie gnieźnieńską publiczność proponując jej poznanie sąsiadów siedzących obok na widowni.
Każdy ich występ, tak naprawdę, można określać jako niepowtarzalne wydarzenie artystyczne i tak też było dzisiaj w Gnieźnie. Wspaniali aktorzy, muzycy, komicy przypomnieli w zaprezentowanym programie sporo swoich utworów sprzed lat, jednak nie obyło się również bez nawiązań do współczesnej sytuacji w Polsce czy na świecie.

W Gnieźnie Piwnica pod Baranami wystąpiła w składzie:
Ola Mauer – śpiew
Leszek Wójtowicz – śpiew
Tadeusz Kwinta – śpiew, satyra
Tamara Kalinowska – śpiew
Andrzej Talkowski – komik
Kamila Klimczak – śpiew
Maciej Półtorak – śpiew
Krzysztof Janicki – satyra
Agata Ślązak – śpiew
Piotr „Kuba” Kubowicz – śpiew
Aneta Talkowska – komik
Paweł Pierzchała – pianino
Jerzy Odrowąż Wysocki – gitara
Michał Półtorak - Skrzypce

Gnieźnianom bardzo podobał się koncert. Niektórzy z nich jednak nie ukrywali też, że żałują, że nie było dzisiaj w eSTeDe wcześniej zapowiadanego koncertu Zbigniewa Wodeckiego.
- Dawno temu, w latach 70' byłem na występie kabaretu w samym Krakowie. Wspaniale było móc sobie odświeżyć te piękne piosenki, w dodatku w oryginalnym wykonaniu - powiedział pan Marek.

- Ach! Uwielbiam takie koncerty w Gnieźnie. Wiele osób z naszego miasta nadal narzeka, że mało się dzieje, a wg mnie dzieje się dużo. W dodatku dzisiaj mamy do czynienia z koncertem nie byle jakim. Artyści z Krakowa, u nas, na świeżym powietrzu. Bardzo jestem ciekawa wykonań, aranżacji, ale po takiej klasie muzyków jestem przekonana, że wszystko będzie wspaniałe - powiedziała nam pani Emilia tuż przed koncertem.

- Koncert świetny! Jednak Kraków to Kraków... Najbardziej spodobało mi się takie delikatne, inteligentne "ucieranie nosa" obecnej władzy. Z drugiej strony strasznie żałuję, że na scenie nie mogliśmy zobaczyć innego mistrza z Krakowa - pana Wodeckiego. Oby facet szybko się pozbierał i wrócił do muzykowania - skomentował pan Adam.

Po zakończonym koncercie można było nabyć książki opowiadające o historii kabaretu Piwnica pod Baranami, a także chwilę porozmawiać z krakowskimi artystami.

Festiwal Wyobraźni trwać będzie do niedzieli; czekają nas jeszcze koncerty i warsztaty z muzykami. Szczegóły można znaleźć tutaj