Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Charyzmatyczny Sławek Uniatowski zagrał w Gnieźnie

Hanna Komorowska
W ramach cyklu koncertów organizowanych przez „Scenę Konesera” w Auli Pomnik mieszczącej się przy ul. Kostrzewskiego, wystąpił Sławek Uniatowski.

Sławek Uniatowski to pochodzący z Torunia wokalista i multiinstrumentalista. W 2005 roku wziął udział w programie telewizyjnym „Idol”, w którym dotarł do samego finału, zajmując w nim drugie miejsce. Jego delikatne piosenki z nutką melodyjnego jazzu szybko wpadają w ucho, momentalnie szybując na górę list polskich przebojów. Wokalista przyjechał do Gniezna na wyjątkowy koncert „The Best of”. Zagrał utwory swojego autorstwa oraz jego największych idoli.

Podczas czwartkowego występu muzyk zaskoczył słuchaczy niezwykłym, a wręcz nonszalanckim spokojem godnym mistrza sceny i urzekającym uśmiechem. Jak się okazało, jest nie tylko charyzmatycznym wokalistą, ale też człowiekiem o ogromnym poczuciu humoru, którym podzielił się z fanami. Pośród nich zdecydowanie przeważały kobiety. Gdy rozbrzmiały pierwsze tony jego ciepłego, barytonowego głosu, publiczność popadła w zachwyt.

Uniatowski tego wieczora wystąpił w parze z Rafałem Stępniem, utalentowanym i znanym w muzycznym środowisku pianistą. W przeszłości akompaniował takim gwiazdom muzyki jak Zbigniew Wodecki, Maryla Rodowicz czy Ryszard Rynkowski. Znakomity duet Unitowskiego i Stępnia to para nie do podrobienia.
Artyści w gnieźnieńskiej auli wspólnie wykonali piosenki Andrzeja Zauchy, Zbigniewa Wodeckiego, a nawet Franka Sinatry. Wykon „Come fly with me” zagrany i zaśpiewany idealnie, z nutką godnej Uniatowskiego artystycznej nonszalancji, i uroku wzbudził w fanach niemały podziw. Nie zabrakło też największych hitów Sławka, takich jak „Honolulu”, „Blisko”, czy hitu z płyty „Methamorphosis”, „5 rano”, który to utwór publiczność podśpiewywała razem z wokalistą.

Wokalista zaprezentował też utwór ze swojej najnowszej płyty, która będzie miała premierę najwcześniej w styczniu przyszłego roku. Jak zażartował Uniatowski, piosenka nosi tytuł „Koniec świata” i jest prorocza – napisano ją pół roku przed epidemią.

Ze względu na epidemię Organizatorzy koncertu zdecydowali się go podzielić na dwa wydarzenia. Pierwsza część rozpoczęła się o godz. 17.30, a druga o 20. Widownia mogła być wypełniona tylko w połowie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto