Pogoda w tym roku choć kapryśna, jesienią sprzyja wzrostowi grzybów. Ostatnie deszcze sprawiły, że runo leśne stało się wilgotne. W okolicach Gniezna zaczęły pojawiać się grzyby.
- Byłem w sobotę okolicach lasów w miejscowości Ganina i zebrałem całkiem sporo gęsich pępków
– mówi mieszkaniec okolicznego Strzyżewa Smykowego, wspominając, że zebrał koszyk grzybów. Dodaje, że na maślaki trzeba jeszcze trochę poczekać, ale wszystko wskazuje na to, że już niedługo będzie ich wysyp.
W poniedziałkowe przedpołudnie nieco inaczej prezentowała się sytuacja w lesie leżącym nieco dalej od Ganiny, w nadleśnictwa Brody. Już od porannych godzin leśne parkingi zapełniały się przez samochody grzybiarzy. Niestety, według ich relacji, poniedziałek nie jest dobrym dniem na zbieranie grzybów. - Przyjechałem na podgrzybki, chodzę od ósmej rano a nie zebrałem nic – mówił jeden z chodzących po lesie mężczyzn. To samo twierdzili spotkani na leśnym parkingu mężczyźni. - Nie mam nic, jeden malutki zajączek znalazłem, przed chwilą mijałem na wjeździe w ścieżkę parę i też nic nie mieli. Niepotrzebnie przyjechałem, najlepiej to na koniec tygodnia jechać - relacjonuje grzybiarz.
Na wysyp grzybów czekają też mieszkańcy Łukaszewka i Dębówca. - Myślę, że w ten weekend będzie prawdziwe zatrzęsienie grzybów i grzybiarzy w lesie - śmieje się mieszkaniec domu, położonego nieopodal lasy w Dębówcu, jednocześnie apelując do wszystkich miłośników przyrody o niezaśmiecanie lasu podczas zbiorów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?