Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno: Anita Łukomska o pasji do gotowania

Sona Ishkhanyan
Gniezno: Anita Łukomska o pasji do gotowania
Anita Łukomska - współzałożycielka restauracji Misz Masz w Gnieźnie. Prowadzi ją z pasją. - Nie mam wykształcenia kulinarnego, ukończyłam stosunki międzynarodowe i komunikację europejską, ale wydaje mi się, że gotowanie mam we krwi - mówi o sobie.

Gniezno: Anita Łukomska o pasji do gotowania

Przygodę z kuchnią rozpoczęła jako kelnerka. Ta przygoda tak bardzo jej się spodobała, że przejęła upadającą restaurację pod swoje skrzydła. - Udało mi się postawić ją na nogi i to nie jest tylko moja zasługa, lecz całego zespołu - dodaje.

Inspiracją dla niej są ludzie i ich potrzeby. - W dzisiejszych czasach trzeba otworzyć się do ludzi. Staram się podejść do każdego z nich indywidualnie. Stąd pomysł na przykład na kuchnię bezglutenową - dodaje. W ten sposób Anita buduję przewagę nad liczną konkurencją. To sprawia, że z małego lokalu udało jej się przenieść restaurację do większej lokalizacji na Rynku, a na brak klientów nie narzeka.

Świeżość produktów, sezonowość, zmienne i wciąż nowe przepisy, które właścicielka osobiście przygotowuje cechują restaurację Misz Masz. - Dzień zaczynamy od zakupów świeżych produktów, by codziennie serwować na bieżąco przygotowane dania. Doceniają to nasi klienci. Nie martwi ich dłuższy czas oczekiwania na zamówienie, gdyż wiedzą, że danie nie zostaje odgrzewane po dwóch dniach leżenia w lodówce, czy w zamrażalce. To nas wyróżnia na rynku. Mimo że wymaga to większego nakładu pracy, dłuższego planowania zakupów, to nigdy nie zrezygnuję z takiego trybu - przekonuje A. Łukomska.

Wszystkie pomysły na nowe dania powstają w kuchni po godzinach pracy, kiedy to najpierw podawane są do próby własnej. Te, które zasługują na szczególne uznanie personelu restauracji trafiają na tablicę jako danie dnia. - Odchodzimy od tradycyjnej kuchni: kotletów schabowych, ziemniaków i rosołu, zamiast tego proponujemy naszym klientom, np. soczewicę, grillowane warzywa, zupę z selera i jabłka. Na tablicy zawsze trafia świeży pomysł, a te które najczęściej zostają zamawiane, przenosimy do stałej karty dań.

Największą satysfakcję Anicie Łukomskiej sprawia, że ludzie wracają, chwalą i doceniają to co robi. Choć na rynku gastronomicznym w Gnieźnie działa stosunkowo krótko, to zdążyła już wyrobić renomę i uznanie mieszkańców. Lokal ma swoich stałych klientów, którzy chętnie do tego miejsca wracają i polecają znajomym. - Mamy na tyle zaufanie u naszych klientów, że nie tylko do nas przychodzą, ale też coraz częściej zamawiają catering - mówi. Oprócz obsługi indywidualnych klientów, restauracja współpracuje także z instytucjami, m.in. z Miejskim Ośrodkiem Kultury, czy też Muzeum Początków Państwa Polskiego. - Jest to dla nas szczególny rodzaj uznania - twierdzi właścicielka. Restauracja chętnie też przyłącza się do akcji charytatywnych.

Anita Łukomska wyjątkowo miło wspomina również wizyty znanych w Polsce gwiazd, m.in. Czesława Mozila. Kilkakrotnie gościła tu Otylia Jędrzejczak, czy zespół Luxtorpeda.

Oprócz menu i sposobu podawania Misz Masz wyróżnia się również swoim specyficznym klimatem . - Wystrój wnętrza, kolory, deseń mebli oraz muzyka grana w lokalu ma swój oryginalny, osobliwy charakter. Lokal ma swój kręgosłup muzyczny i to na pewno się nie zmieni. Z kolei nazwa, wydaje mi się, jak najbardziej pasuje i komponuje się z tym, co robimy, choć przyznam, że to nie był mój pomysł, tylko wcześniejszej właścicielki.
Swoistą atmosferę restauracji nadają również organizowane różne akcie kulturalno-rozrywkowe, jak np. projekcje i otwarte pokazy filmowe. Właścicielka ma w planach jeszcze w tym roku zorganizować wspólnie z Fotostube wernisaż fotografii.

Zaangażowanie, niesamowite parcie na sukces i otwartość na klienta Anity Łukomskiej zostały docenione przez mieszkańców Gniezna. Jej kandydatura została zgłoszona do plebiscytu Kobieta Przedsiębiorcza 2015 roku. Po miesiącu głosowania okazało się że właścicielka Misz Maszu zdobyła najwięcej głosów wśród wszystkich kandydatek z powiatu. - Sama nominacja już dla mnie była miłą niespodzianką. Wygrana nie była sprawą priorytetową, ale nie ukrywam, że sprawiła wiele przyjemności. Była dla mnie oznaką, że ludzie doceniają to co robię, a robię to z satysfakcją - mówi Anita Łukomska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto