"Jerzy Sieczkowski - mistrz". W Starym Ratuszu zagościła wystawa poświęcona kultowemu fotografowi

Wystawa jest jedną dwóch, które zostały zrealizowane we współpracy pomiędzy trzema instytucjami: Miejskim Ośrodkiem Kultury, Centrum Kultury "Scena To Dziwna" oraz Biblioteką Publiczną Miasta Gniezna. Pierwszy wernisaż zgromadził liczne grono mieszkańców, którzy chcieli poznać lub przypomnieć sobie twórczość Jerzego Sieczkowskiego - jednego z liderów gnieźnieńskiego środowiska fotograficznego w XX wieku.

- Tegoroczna rocznica [20. rocznica śmierci - przyp. red.] jest doskonałą okazją, by przypomnieć nie tylko jego postać, ale także jego uczniów, kursantów, dlatego stała się podstawą do współpracy pomiędzy trzema instytucjami w ramach projektu „Rozczytana koalicja”, który łączy i zbliża do siebie różne instytucje i pozwala im realizować takie ciekawe projekty, jak ta wystawa. Tych wspólnych projektów będzie więcej, ponieważ „Rozczytana koalicja” jest rozpisana na dwa lata, czeka nas jeszcze wiele ciekawych wydarzeń

– mówił Piotr Wiśniewski, dyrektor Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna.

Na wystawie znalazły się fotografie z różnych okresów twórczości Jerzego Sieczkowskiego. Wiele z nich dopiero pierwszy raz zostało udostępnione publicznie za sprawą prywatnego archiwum Jarosława Sieczkowskiego, brata fotografa. Wśród przedstawionych zdjęć znalazły się zarówno te o charakterze reportażowym, przedstawiające mieszkańców Gniezna, ale także relacje z wydarzeń historycznych oraz autoportrety powstałe podczas pracy Sieczkowskiego w gnieźnieńskim muzeum.

- Jerzy był człowiekiem bardzo uczciwym i bardzo skromnym. Miał natomiast zasady. Przede wszystkim starał się promować ludzi, znajdować w nich dobre cechy i je akcentować. Zawsze mówił „idź tą drogą”, „spróbuj tutaj”, natomiast nikogo nie skreślał. Uważam, że w czasach zamętu i wielu przemian to bardzo ważna cecha i myślę, że pozytywne działanie i pozytywne myślenie dadzą nam bardzo dużo. Tym bardziej, sztuka pozwala nam przetrwać w tych czasach, jest znamieniem tego, że cała cywilizacja trwa

- Marek Lapis, kurator obu wystaw.

Po obejrzeniu wystawy i poczęstunku goście udali się do Centrum Kultury "Scena To Dziwna", gdzie czekała na nich druga wystawa, związana z uczniami Jerzego Sieczkowskiego.