Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jubileusz wśród przyjaciółek w Miejskim Ośrodku Kultury

Redakcja
Na pierwszym planie działające w Miejskim Ośrodku Kultury (od lewej) jubilatki: Danuta Osińska, Zofia Fajfer i Janina Pawlikowska
Na pierwszym planie działające w Miejskim Ośrodku Kultury (od lewej) jubilatki: Danuta Osińska, Zofia Fajfer i Janina Pawlikowska
W działającej w Miejskim Ośrodku Kultury sekcji robótek ręcznych w środę panie hucznie świętowały urodziny trzech spośród uczestniczek. Był tort, śpiewy i ...wspomnienia

Wyjątkowe spotkanie w kole ro-bótek ręcznych "Tęcza" wpisuje się w serię imprez kończących sezon kulturalny. Panie świętowały swoje urodziny: Zofia Fajfer - 90-te, Janina Pawli-kowska - 92-gie, a Danuta O-sińska 95-te. Najstarsze a-ktywne działaczki sekcji do-stały z tej okazji życzenia i me-dale od prezydenta Gniezna Jacka Kowalskiego.

Równie ważne było jednak dla nich spotkanie z pozostałymi uczestniczkami klubu. Jak przyznają, są ze sobą bardzo zżyte, a oprócz dziergania czy szydełkowania, czas spędzają na plotkach albo wspólnym śpiewaniu.
- Prowadzimy rozmowy, spędzamy czas razem bez żadnych konfliktów. Myślę, że między nami jest przyjaźń. Na każdą środę czekamy z niecierpliwością - mówi Janina Pawlikowska.

W Miejskim Ośrodku Kultury szydełkuje razem z innymi od siedmiu lat, jednak zajmuje się robótkami o wiele dłużej. Jak opowiada, w czasie drugiej wojny światowej robieniem swetrów zajmowała się zawodowo. W swoim życiu pracowała też w przedszkolu, w biurze, w handlu.
Nie mniej historii do opowiadania ma najmłodsza wśród jubilatek, Zofia Fajfer. W ciągu kilku minut opowiedziała nam, jak to w oczekiwaniu na poród córki przygotowała kaftanik dla dziecka, po czym musiała szybko zrobić drugi, kiedy okazało się, że na świat przyszły bliźniaki.

- Właściwie robótkami zajmuję się od dziecka. Pamiętam, że pierwsze, co zrobiłam, to była koronkowa chustka - mówi pani Zofia. Dodaje, że w tej chwili wzrok już nie ten i praca idzie o wiele wolniej, ale nadal jest dla niej wielką radością.

Trzecia z pań, które miały swoje święto, Danuta Osińska, wcale nie wygląda, jakby przeżyła prawie sto lat. Z ufarbowanymi na kasztanowo włosami, uśmiechnięta, gadatliwa. Zamiast rozkoszować się byciem w centrum uwagi koleżanek, przygotowała dedykowany pozostałym jubilatkom wiersz. Wśród życzeń i uścisków czekała, by go przeczytać, zanim sięgnie po kawałek tortu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto