MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna rodzina repatriantów znalazła dom w Gnieźnie

Sona Ishkhanyan
Prezydent i wiceprezydent Gniezna powitali dziś rodzinę Orlińskich, repatriantów z Kazachstanu, która zdecydowała się osiedlić w Pierwszej Stolicy. „Cieszę się, że kolejna rodzina repatriantów znalazła swoje miejsce i przeznaczenie w w naszym mieście” - podkreślił Tomasz Budasz, prezydent Gniezna.

Kolejna rodzina repatriantów znalazła dom w Gnieźnie
Historia państwa Orlińskich była ciężka i zawiła. W 1936 dziadkowie Wiktora Orlińskiego zostali deportowani do Kazachstanu. Mama pana Wiktora wówczas miała zaledwie 6 miesięcy, a ojciec 3 lata. Tam się spotkali i wspólnie stworzyli rodzinę. Jak wspominał pan Wiktor zawsze pamiętali o swoich korzeniach, pielęgnowali polskie tradycje, uczyli się języka i modlitw po polsku. Po latach pan Wiktor ożenił się z panią Swietłaną, pochodzenia ukraińskiego. Ich syn, także Wiktor Orliński. W 2000 roku młody Wiktor przyjechał do Polski w celach zawodowych, jako przedstawiciel jednej z firm. Tu poznał swoją przyszłą żonę, rodowitą mieszkankę Gniezna. Osiągał kolejne sukcesy zawodowe, a także w życiu prywatnym. Rozłąka jednak z rodzicami nie dawała mu spokoju. Wiktor Orliński postanowił sprowadzić rodziców do Polski. W tej kwestii natrafił na pomoc władz Gniezna.

Lata rozłąki z ojczystym krajem, ale także rozłąki z synem nie były dla rodziny Orlińskich łatwe. Dziś mogą się cieszyć, że ponownie są razem, mogą wspólnie wychować wnuki i obserwować kolejne sukcesy syna. - Cieszę się, że mój tata mógł wrócić do swojego ojczystego kraju, ale także z tego, że ponownie będziemy razem. W 1936 roku moi dziadkowie zostali deportowani do Kazachstanu, dziś cieszyliby się, że ich wnuk wraz z rodziną powrócił do Polski. Historia kołem się toczy, bo lata temu Adam Orliński mój dziadek, urodził się w Polsce, nie dane mu było jednak tu mieszkać, a po latach mój syn - Adam Orliński urodził się w Poznaniu - mówi Wiktor Orliński, syn Wiktora i Swietłany Orlińskich.

- Realizujemy kolejny krok programu, którego celem jest ściąganie do Gniezna rodzin repatriantów, którzy nie z własnej woli znaleźli się poza granicami Polski. Naszym moralnym obowiązkiem jest umożliwienie powrotu tym rodzinom do kraju. Syn państwa Orlińskich od 17 lat mieszka i pracuje w Polsce, a jego żona jest rodowitą gnieźnianką, więc łatwiej nam było ściągnąć i zaadoptować ich tutaj - mówił prezydent Gniezna Tomasz Budasz. Zadaniem programu jest m.in. zapewnienie mieszkania oraz pracy dla członków rodziny. -Obowiązkiem Miasta jest zapewnienie lokalu mieszkalnego, a także udało nam się we współpracy z URBIS-em zapewnić panu Wiktorowi pracę w tejże firmie. Jest on mechanikiem z zawodu i w tym zakresie będzie kontynuował pracę w Gnieźnie - potwierdził Tomasz Budasz. -Program, który pomaga repatriantom wrócić do kraju, będziemy realizować w Gnieźnie jeszcze przez kolejne dwa lata. Naszym celem na przyszły rok jest zapewnienie powrotu rodzinie z dziećmi. Jest to wielkie zobowiązanie, ale dobra współpraca, bo wszyscy radni w Radzie Miasta, jednogłośnie zaakceptowali kontynuację tego programu, m.in. także z przyczyn demograficznych - dodał na koniec prezydent.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto