Spis treści
Niezwykła pasja gnieźnianina! Ponad 20 węży w mieszkaniu. To jego pupile
Filip Nowak, to na oko niepozorny młody mężczyzna z Gniezna. NA co dzień pracuje w sklepie zoologicznym i na pierwszy rzut oka nikt nie podejrzewałby jakie „pupile” ma w mieszkaniu, w bloku!
- Od zawsze miałem jakieś niespotykane zwierzęta, np. żółwie, kraby. Węże hoduje prawie od siedmiu lat. Faktycznie, kiedyś takie hobby było niespotykane, ale powoli robi się to normą. W Gnieźnie coraz więcej jest miłośników gadów
– relacjonuje Filip. Gdy kupił swojego pierwszego węża był jeszcze niepełnoletni. Co na to jego rodzice? Jak mówi byli ciekawi, choć przyznaje, że mama miała problem z tym, czym karmi się węże, ale finalnie, to ona dołożyła pieniędzy na zakup pierwszego gada.
Czym się karmi pytona?
Wbrew pozorom karmienie węży to nie wrzucanie żywych słodkich małych myszek, szczurków i kotków do terrariów. Jak podaje młody hodowca, obecnie odpowiedzialni pasjonaci żywią swoje wężowe pupile mrożonkami.
- Istnieją specjalne hodowle myszy czy królików, które dostarczają tzw. mrożonki, czyli np. myszy uśmiercone w sposób humanitarny. Jestem wielkim przeciwnikiem podawania żywego pokarmu wężom. Słyszałem o przypadkach, w których gady nie chciałby jeść takiego pokarmu. Wówczas mogą zostać pokąsane i zakończyć żywot –
dodaje z pełną odpowiedzialnością gnieźnieński hodowca. Na co dzień w specjalnych terrariach i plastikowych pojemnikach w jego mieszkaniu znajduje się ponad 20 osobników! Wśród nich boa piaskowy, pyton krwisty, węże zbożowe, wąż byczy, pyton królewski czy boa tęczowy.
Czy te zwierzęta są niebezpieczne? Czy sąsiedzi mieszkającego w bloku pasjonata mają czego się bać? Absolutnie nie!
- Pytony i inne większe węże nawet jak miałyby uciec z pojemników, to są bardzo głośne, pełzając zwalają wszystko na swojej drodze. Nie ma obaw
– mówi z uśmiechem gnieźnianin, przyznając jednak, że kiedyś z pojemnika uciekł mu wąż zbożowy – całkowicie niegroźny dla człowieka. Kilkunastocentymetrowy młody gad został przez niego znaleziony po dwóch dniach – w kieszeni spodni! Jego największy wąż to ponad pięciokilogramowy boa cesarski.
Czy te węże gryzą?
Wężom z hodowli „Royal Creatures” zdarzało się występować w teledyskach i sesjach. Na pytanie czy boa lub pyton może ugryźć, Filip odpowiada: jasne, że może, ale to niegroźne. Jako przykład podaje ugryzienie modelki podczas sesji. Kobieta miała nawet nie zauważyć śladów ukłucia, a po chwili przyznała, że boli to mniej, niż ukłucie igłą. Jad poszczególnych węży może być groźny dla osób na niego uczulonych. Tak jest np. w przypadku ugryzienia przez żmiję zygzakowatą. Najczęściej, jak podaje gnieźnieński hodowca, kończy się na opuchliźnie, rzadziej na antybiotykoterapii.
Węże są specyficzne. Nie okazują uczuć. Nie da się ich głaskać jak psa, czy kota. - Nie mają części mózgu odpowiedzialnej za uczucia. One uczą się akceptować właściciela, a jeśli im się coś nie podoba, to syczą – relacjonuje F. Nowak. Wtedy najprościej jest się wycofać.
Mężczyzna już drugi sezon rozmnaża niektóre swoje pupilki. Jak sam podkreśla, robi to odpowiedzialnie, bo dla samic każdy rozród jest obciążeniem organizmu. W zeszłym roku udało mu się uzyskać 18 pytonów królewskich.W tym roku też czeka na jaja, które mają pojawić się lada dzień.
Zobacz też:
Niezwykła pasja gnieźnianina! Hoduje w mieszkaniu ponad 20 węży! Wśród nich… wąż boa i pyton! [FOTO]
Niezwykła pasja gnieźnianina! Hoduje w mieszkaniu ponad 20 w...
iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?