Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświata: podwyżki dla pracowników obsługi, regulacje - dla administracyjnych. "Chcemy zlikwidować kominy płacowe!"

Sona Ishkhanyan
Od 1 stycznia 2018 roku nastąpiły znaczne zmiany wynagrodzeń dla pracowników niepedagogicznych w szkołach naszego powiatu. Przy czym w przypadku pracowników obsługi możemy w pełni mówić o podwyżkach, a w przypadku pracowników administracji, raczej o regulacjach płac. -To jest pierwszy krok, bardzo odważny, a zarazem kosztowny, ale taka rola jest organu prowadzącego, aby zadbać o wszystkich w miarę jednakowo - tłumaczy Jerzy Lubbe, dyrektor Wydziału Edukacji.

Oświata: podwyżki dla pracowników obsługi, regulacje dla - administracyjnych. "Chcemy zlikwidować kominy płacowe!"
W grudniu 2015 roku Rada Powiatu Gnieźnieńskiego podjęła uchwałę określającą m.in. nowe dodatki dla nauczycieli gnieźnieńskich szkół. Wzrost nastąpił m.in za wychowawstwo - z 60 zł na 150 zł, praktyczną naukę zawodu w szkołach rolniczych i specjalnych - z 80 zł na 150 zł, pracę z dziećmi niepełnosprawnymi w stopniu lekkim - z 220 zł na 300 zł, w stopniu głębokim - z 330 na 400 zł. Powyższe dodatki są płacone co miesiąc, a koszty podwyżki wynoszą 500 tys. zł rocznie. Podwyżką zostało objętych 476 nauczycieli na 642 zatrudnionych, z czego wynika, że 70%pracowników naszych szkół został objęty podwyżką.

- Poddaliśmy głębokiej analizie to, co się dzieje w płacach naszych nauczycieli, a więc po pierwsze, wzrost dodatków za wychowawstwo i pracę z dziećmi o innych potrzebach edukacyjnych, pracowników poradni, nauczycieli prowadzących praktyczną naukę zawodu w szkołach rolniczych i specjalnych. To wszystko, plus polityka dyrektorów szkół, Wydziału Edukacji, a przede wszystkim Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego spowodowały, że na przestrzeni tych kilku lat, płace w oświacie dla nauczycieli można uznać za niezłe – mówił Jerzy Lubbe, dyrektor Wydziału Edukacji. Jak dalej podał dyrektor Wydziału Edukacji W roku minionym (2017 roku ) średnie wynagrodzenie dla nauczyciela stażysty to 3045 zł, nauczyciela kontraktowego – 3400 zł, nauczyciela mianowanego – 4500 zł, a dyplomowanego – 5580 zł. –Należy zaznaczyć, że podawane są kwoty brutto i liczone jako średnie wynagrodzenie - dodał.

W bieżącym roku przyszedł czas na pracowników administracji i obsługi placówek oświatowych Powiatu, ze szczególnym uwzględnieniem najniżej zarabiających. Wynagrodzenia pracowników niepedagogicznych w gnieźnieńskich szkołach nie uległy zmianie od 2009 r. Na ten cel, Rada Powiatu Gnieźnieńskiego przeznaczyła w budżecie na 2018 r. kwotę 700 tys. zł.

Od 1 stycznia w placówkach oświatowych obowiązują nowe zasady wynagrodzeń, przy czym możemy mówić o podwyżkach dla pracowników obsługi, a o regulacjach płac dla pracowników administracyjnych. –Podwyżki, które otrzymają pracownicy niepedagogiczni w naszych placówkach oświatowych była decyzją trzech wypadkowych. Po pierwsze, by podnieść pensję najmniej zarabiających, po drugie - spróbować w miarę możliwości finansowych powiatu zlikwidować „kominy płacowe”, bo są takie w naszym powiecie, i po trzecie – dostosować się do przepisów, które ustaliło państwo, i które weszły w życie w roku 2018. Podwyżką zostało objętych ponad 100 pracowników obsługi to znacząca zmiana. Podam kilka przykładów wprost. najniższa pensja starszego woźnego w naszych szkoła wynosiła 1260 zł obecnie wynagrodzenie dla starszego woźnego jest w widełkach od 1900 zł do 2200 zł, jest to płaca zasadnicza z premią i ze stażowym średnie wynagrodzenie starszego woźnego w naszych szkołach wynosi 2900 zł brutto. Młodszy woźny zarabia będzie od 1740 do 2000 - płaca zasadnicza plus premia i stażowe daje nam średnio 2800 zł brutto. Dla porównania podam, że najniższa pensja młodszego woźnego wynosiła 1460 zł. Przy okazji można zauważyć niesprawiedliwe różnice płacowe 1260 zarabiał starszy woźny, a 1460 - młodszy. Właśnie dlatego mówimy, że zmiany mają m.in. na celu regulację tych płac - tłumaczył Jerzy Lubbe.

-Najliczniejsza rzesza pracowników obsługowych, czyli panie sprzątaczki, tam płace były nawet na poziomie 1260 zł i dopłacano do tego, co zarządził rząd, czyli do tych 2000. W tej chwili ta grupa pracowników zarabiać będzie średnio 2660 zł brutto. W przypadku pracowników obsługi w szkołach możemy mówić, że podwyżki otrzymali wszyscy, w średniej kwocie około 700 zł brutto miesięcznie. W ekstremalnym przypadku jeden z woźnych miał „dziwną” pensję – bo tylko 1100 zł płacy zasadniczej, po zmianach otrzymał 1460 zł (brutto) podwyżki - mówił dyrektor Wydziału Edukacji.

Zmiany z kolei budzą niezadowolenie pracowników administracji. Tu raczej trzeba mówić o regulacjach, niż o podwyżkach. Dlaczego? -Z dyrektorami szkół uzgodniliśmy, że najwięcej podwyżek dostaną ci, którzy najmniej zarabiają w administracji. Rozbieżności były olbrzymie. Dla przykładu podam, że główna księgowa w jednej ze szkół zarabiała 2390 zł brutto, natomiast po zmianach pensja księgowej oscyluje się w granicach od 2600 zł do 3100 zł. Akurat ona zyskuje 410 zł na płacy zasadniczej i ponad 500 zł na dodatku funkcyjnym. Podobna sytuacja jest w przypadku sekretarza, gdzie jeden z nich zarabiał 1600 zł i dostał podwyżkę około 1200 zł. Jednak nie wszyscy pracownicy administracji dostali podwyżki. Chodzę i spotykam się ze wszystkimi załogami naszych szkół i tłumaczę, że na ten czas jeśli chodzi o administrację jest głównie regulacja wynagrodzenie, ponieważ dochodziło do takich ekstremalnych sytuacji jak np. dwóch pracowników na stanowisku księgowej, pełniących tę funkcję w dwóch szkołach o takiej samej wielkości i strukturze, a różnica na płacy była około 2000 zł. I to staramy się pomalutku zniwelować - zaznaczył Jerzy Lubbe.

Na pytanie skąd takie różnice płacowe w naszych szkołach, dyrektor Wydziału Edukacji odpowiedział, że są to stare sprawy, które nie były ruszane od 2009 roku. -Kiedyś przyjmowano taki mechanizm , gdzie pracownicy dostawali podwyżki procentowe. Czyli ten kto zarabiał więcej dostawał większa podwyżkę, a ci którzy zarabiali mniej dostawali – niższą. Dlatego w tym roku udało mi się przekonać wszystkich decydentów w kwestii zmian płacowych, że trzeba od takiego mechanizmu odstąpić, poddać analizie wynagrodzenia wszystkich pracowników i zrobić podwyżki kwotowe, by dążyć ku normalności. To jest pierwszy krok, bardzo odważny, a zarazem kosztowny, ale taka rola jest organu prowadzącego, aby zadbać o wszystkich w miarę jednakowo - dodał na koniec Jerzy Lubbe.

Zmiany zostały wprowadzone w uzgodnieniu ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. - Jeżeli chodzi o pracowników obsługi, to podwyżki są duże i zadowalające. Regulacja nie jest satysfakcjonująca dla pracowników administracji. Natomiast sprawa jest otwarta, ponieważ obecny regulamin wynagradzania może być dyskutowany w każdym momencie. Będziemy także myśleć o pracownikach, którzy obecnie maja poczucie niesprawiedliwości, gdyż dla nich podwyżki są znacznie mniejsze, a w niektórych przypadkach nawet nie można mówić o podwyżkach. W miarę możliwości budżetu powiatu, zawsze aneksem możemy zmienić regulamin tak, aby był on satysfakcjonując dla wszystkich - powiedziała mówiła Anna Brodnicka, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, oddział w Gnieźnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto