Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podzielone zdania na temat budżetu

Iza Budzyńska
Samorządowa koalicja w powiecie chwali budżet jako dający normalnie funkcjonować i możliwy w warunkach, jakie są. Według opozycja minusów jest więcej niż plusów.

W przyszłym roku dochody powiatu gnieźnieńskiego wyniosą 121 mln zł, a wydatki - 130 mln. Całkowite zadłużenie sięgnie 13,5 procent.

- Budżet na pewno będzie oszczędny. Nie może być inny, gdy budżetu państwa i samorządów to naczynia połączone - przyznaje Dariusz Pilak, starosta gnieźnieński. - Szykuje się rok oszczędnego wydatkowania i nadzoru nad przepływem środków.

Najważniejsze według starosty wydatki zawarte w planie finansowym na przyszły rok to kontynuacja rewitalizacji koszar przy ul. Sobieskiego i rozbudowy szpitala. Z drugiej strony, oszczędności będą w oświacie, drogach i wydatkach bieżących.

Czytaj także: "Szpital musi być rozbudowany"

Zadowoleni z przedstawionego projektu byli radni PO i SLD. Radosław Sobkowiak z PO przyznał przed sesją, że klub ocenia budżet w sposób umiarkowany, jednak na miarę możliwości.

- To budżet realny, uwzględnia to, co jest najważniejsze, by jednostki powiatu i samo Starostwo mogły funkcjonować dobrze - uważa Telesfor Gościniak z SLD. Podczas dyskusji nad budżetem w dłuższej przemowie bronił uchwały przed krytyką ze strony opozycji.

To ocenę wystawiła raczej słabą. Zdaniem Krzysztofa Ostrowskiego, lidera Ziemi Gnieźnieńskiej, są w budżecie pozytywy - pieniądze na szpital, gdzie z 8.350.000 zł 6 mln to środki nie wykorzystane w mijającym roku, kontynuacja rewitalizacji dawnych koszar. Negatywów jednak zdaniem K. Ostrowskiego jest więcej.

- O 3,5 mln zł mniej na wydatki bieżące, 300 tys. mniej w Powiatowym Urzędzie Pracy, o 8 procent mniej na wynagrodzenia, o połowę mniej na drogi - wymienia Krzysztof Ostrowski.

Zdaniem radnego ZG kreuje się mit, że pieniądze na szpital "zjadają" pozostałe cele. W trakcie dyskusji sprzeciwiał się zrzucaniu winy za obecny poziom finansów na poprzedni zarząd - w którym, jak przypomniał, był też Dariusz Pilak, wtedy jako wicestarosta.

- Pan Ostrowski i pan dyrektor Pilarczyk powinni siedzieć cicho i czekać, co będzie dalej - uciął wymianę zdań na ten temat Zdzisław Kujawa, przewodniczący rady powiatu.

Na to zabrał głos radny Stanisław Szczepański z PSL, który stwierdził, że przewodniczący przesadził.

Czytaj także: Radny Gaweł pyta, kandydaci do Parlamentu odpowiadają

K. Ostrowskiemu wypomniał także - tym razem Tomasz Budasz z PO - że teraz mówi o budżecie państwa i sprzeciwia się spłacaniu długów państw Unii Europejskiej, nie chcąc zachować solidarności, chociaż sam jako starosta, kiedy były do wzięcia pieniądze z Unii, to z nich korzystał.

Pojawiły się w dyskusji też Muzeum Polonii - którego powstanie najprawdopodobniej będzie możliwe przy następnym rozdaniu unijnych dotacji, a więc po 2014 roku - oraz wspomniana przez Marcina Mahokońskiego z PiS obietnica budowy hali budowy widowiskowo-sportowej. Zdzisław Kujawa stwierdził otwarcie, że powiat takiego obiektu w tej kadencji nie wybuduje. Dodał jednak, że może zrobi to miasto. Jedna duża hala znalazła się w porozumieniu koalicyjnym po wyborach samorządowych w 2010 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto