Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aforti Start Gniezno - Cellfast Wilki Krosno. Zobacz siebie na zdjęciach z Oskarem Fajferem

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Aforti Start Gniezno - Cellfast Wilki Krosno. Mecz odbył się w poniedziałkowy wieczór, 23 maja 2022 roku na stadionie miejskim im. płk. Franciszka Hynka przy ulicy Wrzesińskiej w Gnieźnie.

Aforti Start Gniezno - Cellfast Wilki Krosno.

Podrażnione ostatnimi wydarzeniami Wilki z Krosna uważane są za jednego z faworytów rozgrywek eWinner 1. Ligi. Przed meczem zajmowali trzecie miejsce w ligowej tabeli - mieli w swoim dorobku 6 punktów i zapewne chcieli zrobić wszystko, aby spotkaniem w Gnieźnie zrehabilitować się za porażkę na własnym owalu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Zawodnicy z Podkarpacia mają świeżo w pamięci walkowera, jakie dostali za nieregulaminowy tor przed meczem ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra.

Tymczasem gnieźnianie okrzepli po zwycięstwie u siebie nad Niemcami z Landshut. Niestety, drużyna nadal jest osłabiona brakiem Oskara Fajfera i Petera Kildemanda. Kibice i działacze liczyli, że ponownie godnie zastąpią ich rezerwowi, którzy ostatnio pojechali nadspodziewanie dobrze.

Ostatecznie Aforti Start Gniezno przegrał 29:61.

Aforti Start Gniezno - 29 pkt.

9. Ernest Koza - 5 (1,1,2,1,0)
10. Szymon Szlauderbach - 5 (2,0,0,1,2)
11. Antonio Lindbaeck - 9 (3,1,2,w,2,1)
12. Zbigniew Suchecki - 0 (0,0,-,-)
13. Michael Jepsen Jensen - 4+1 (1,1,1,1*,0,0)
14. Mikołaj Czapla - 3 (3,0,0)
15. Marcel Studziński - 3+2 (2*,0,1*)
16. Kacper M. Grzelak - ns

Cellfast Wilki Krosno - 61 pkt.
1. Tobiasz Musielak - 12+2 (2,2*,3,3,2*)
2. Mateusz Szczepaniak - 10+1 (2*,3,1,3,1)
3. Vaclav Milik - 10+2 (0,2*,3,2*,3)
4. Rafał Karczmarz - 5+1 (t,3,2*,t)
5. Andrzej Lebiediew - 15 (3,3,3,3,3)
6. Krzysztof Sadurski - 1 (0,1,0)
7. Franciszek Karczewski - 8+2 (1,3,2*,2*,0)
8. Kacper Szopa - ns

Powiedzieli po meczu:
- Po pierwszej serii pogubiliśmy się. Te pierwsze 3-4 biegi wyglądały obiecująco. Bardzo żałuję mojego drugiego biegu, bo przegrałem start i ciężko było cokolwiek zrobić. Na pewno u mnie coś drgnęło. Bardzo mi zależy, staram się, żeby było jeszcze lepiej. W ostatnim czasie było troszkę mało jazdy, bo mieliśmy przerwę w rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, dlatego trenujemy tutaj w Gnieźnie. W końcu wjeździłem się w ten sezon, czuję się lepiej i pewniej na motocyklu, ale jeszcze dużo pracy przede mną. Przepraszamy kibiców, bo nie tak to miało wyglądać - powiedział Mikołaj Czapla.

- Wszyscy jesteśmy źli na siebie. Krosno postawiło ciężkie warunki, mają mocny zespół. My nie mieliśmy Oskara, który jest naszym motorem napędowym. To też nie jest wytłumaczenie, ale my jako drużyna musimy robić dużo punktów. Jest jeszcze kilka miesięcy i na pewno przynajmniej na własnym torze będziemy chcieli sprawić radość kibiców. Jeździmy tyle lat na żużlu i musimy się dostosowywać do toru. Cały czas uczę się tego toru, bo nie mam z nim dużego doświadczenia. Popełniłem błąd, bo ostatnio w ostatnim biegu zaryzykowałem i postawiłem na coś, czego nie wykorzystywałem nigdy wcześniej. Nie wygrałem biegu, ale czułem w końcu szybkość na trasie i mogłem powalczyć z rywalami. Szkoda, że stało się to dopiero w ostatnim biegu. Jest promyczek nadziei i skupiam się na kolejnych zawodach. Każdy tutaj chce jak najlepiej dla tego klubu
- dodał Szymon Szlauderbach.

Kolejny mecz Start ma zaplanowany w niedzielę, 29 maja o 16:30 w Bydgoszczy z Abramczyk Polonią. Ma już w nim wystąpić Oskar Fajfer, który dziś przed meczem spędził trochę czasu z kibicami, aby mogli oni wykonać zdjęcie czy poprosić o autograf.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto