Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

FUTSAL, PUCHAR POLSKI: KS Gniezno - Akademia FC Pniewy 3:2 (0:0)

Mariusz Przybysz
Z niemal dwudziestominutowym opóźnieniem rozpoczął się mecz 1/16 Pucharu Polski rozegrany w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego w Gnieźnie. Trójka arbitrów z Gorzowa Wielkopolskiego tłumaczyła się fatalnym przejazdem przez Poznań, ale trzeba przyznać, że dodatkowy stres nie wpłynął negatywnie na sędziów, którzy mimo zaciętego spotkania prowadzili zawody bardzo dobrze, a oczekiwanie kompletowi publiczności niewątpliwie zrekompensowali swą postawą zawodnicy obu drużyn stwarzając ciekawe i trzymające do końca w napięciu widowisko.

Od początku meczu optyczną przewagę mieli goście. W 6. minucie Filip Mójta trafił w słupek, a minutę później silny strzał Mateusza Miki obronił Michał Wasielewski popisując się efektowną paradą. W 10. minucie próba strzału wślizgiem w wykonaniu Michała Wojciechowskiego o mało nie zakończyła się samobójczym trafieniem pilnującego go Mateusza Jedlińskiego.

Najdogodniejszą sytuację do objęcia prowadzenia przez zespół gospodarzy miał w pierwszej połowie Sebastian Śniegowski posyłając piłkę nad poprzeczką w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Maciejem Foltynem. Pierwsza część toczonego w szybkim tempie meczu zakończyła się więc remisem bezbramkowym. Od początkuj drugiej połowy ton rywalizacji zaczęli nadawać gnieźnianie. Nie mogąc sforsować dobrze grającej defensywy rywali strzałami z dalszej odległości Macieja Foltyna próbowali zaskoczyć Sebastian Śniegowski i Marcin Greser. Później golkiper Akademii popisał się podwójną pradą najpierw broniąc uderzenie w sytuacji „sam na sam” Mateusza Jedlińskiego, a po chwili skutecznie blokując dobitkę Mariusza Sawickiego.

Kilka chwil później Sawicki strzałem z półobrotu posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką. Po okresie przewagi gospodarzy do głosu ponownie doszli pniewianie. Bardzo bliscy zdobycia goli byli Mateusz Mika, Michał Wojciechowski i Łukasz Pieczyński, ale znakomicie bronił Michał Wasielewski. Kolejne ataki pozycyjne mistrzów Polski sprawiły, że gnieźnianie ograniczali się do szybkich kontr. W 32. minucie Aleksander Bogucki popędził prawym skrzydłem i podał do zamykającego akcję z lewej strony Michała Kupczyka, który zdobył pierwszego gola w tym spotkaniu.

Radość gnieźnian z prowadzenia nie trwała jednak długo. Kilkadziesiąt sekund później nieupilnowany w środku boiska Michał Wojciechowski w sytuacji „sam na sam” pokonał Michała Wasielewskiego. W 35. minucie gnieźnieńscy kibice już cieszyli się z gola, którego faktycznie nie było. Sebastian Śniegowski uderzył silnie, a piłka odbijając się od poprzeczki spadła na linię bramkową. Wybitą na oślep piłkę przechwycił jeszcze Mariusz Sawicki, ale jego dobitka trafiła w boczną siatkę. Sebastian Śniegowski chwilę później pokonał jednak Macieja Foltyna strzelając w pełnym biegu po rajdzie prawym skrzydłem. Bliski podwyższenia na 3:1 był Wojciech Brenk, który strzelił obok interweniującego daleko na przedpolu bramkarza Akademii. Piłkę tuż sprzed linii bramkowej zdołał jednak wybić wracający ofiarnie Dominik Solecki. Kiedy chwilę później Paweł Hoeft pięknym strzałem z woleja pokonał zasłoniętego Macieja Foltyna podwyższając na 3:1wydawało się, że nic już nie będzie w stanie zagrozić gospodarzom. Tymczasem Klaudiusz Hirsch, trener Akademii poprosił o czas i zdecydował się na manewr zastąpienia bramkarza piątym zawodnikiem.

Posunięcie to okazało się częściowo skuteczne. Goście zamknęli gnieźnian w ich strefie obronnej próbując wypracować sobie dogodne pozycje strzeleckie. Jedna z takich akcji przyniosła w 38. minucie kontaktowego gola zdobytego przez Michała Wojciechowskiego. Pniewianie nadal atakując starali się doprowadzić do remisu i ewentualnej dogrywki, ale nasi zawodnicy grali do końca bardzo uważnie wybijając rywali z rytmu. Zwycięstwo 3:2 jest niewątpliwie największą sensacją 1/16 Pucharu Polski. Jeszcze większą niż ta sprzed trzech lat, kiedy to gnieźnianie pokonując Pogoń ’04 Szczecin dotarli ostatecznie aż do ćwierćfinału tych prestiżowych rozgrywek, gdzie zostali zatrzymani dopiero przez ówczesnego mistrza – PA Nova Gliwice.

BRAMKI:
KS Gniezno - Michał Kupczyk – 1 (32’), Sebastian Śniegowski – 1 (35’), Paweł Hoeft – 1 (36’); Akademia FC – Michał Wojciechowski – 2 (33’, 38’)

SKŁADY:
KS Gniezno - Michał Wasielewski, Dawid Kasprzyk, Jacek Sander, Paweł Hoeft, Mariusz Sawicki, Bartosz Kapsa, Sebastian Śniegowski, Marcin Greser, Mateusz Jedliński, Aleksander Bogucki, Wojciech Brenk, Michał Kupczyk

Akademia FC – Maciej Foltyn, Nicolae Neagu, Dominik Solecki, Marcin Stanisławski, Łukasz Pieczyński, Dariusz Pieczyński, Mateusz Mika, Łukasz Laskowski, Michał Wojciechowski, Filip Mójta, Jędrzej Jasiński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: FUTSAL, PUCHAR POLSKI: KS Gniezno - Akademia FC Pniewy 3:2 (0:0) - Gniezno Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto