Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno: reforma oświaty - PO o referendum, PiS z pomysłem nowej szkoły

Paweł Brzeźniak
archiwum PP
Trwa gorąca dyskusja nad zapisami nowej reformy oświaty, która powoduje, że samorządy muszą przygotować nową mapę oświatową, a w tym przypadku trudno jest zadowolić wszystkich.

Gniezno: reforma oświaty - PO o referendum, PiS z pomysłem nowej szkoły

Po ogłoszeniu planów reformy oświaty, władze Gniezna przystąpiły do opracowania rejonizacji szkół. Informacje na ten temat znajdziecie TUTAJ. Po przedstawieniu planów, odbyła się sesja Rady Miasta Gniezna, która musiała zostać przerwana do 10 lutego ze względu na dopracowanie szczegółów.

Dyskusyjne jest m.in. to, gdzie powinny uczęszczać dzieci z południowych dzielnic naszego miasta (Osiniec, Kawiary, Pustachowa, os. Grunwaldzkie), które systematycznie się rozrastają. Pojawiła się propozycja, aby te dzieci dojeżdżały do nowej Szkoły Podstawowej nr 4, która miałaby powstać przy ulicy Pocztowej. Ponieważ ten pomysł nie spodobał się wielu rodzicom, sprawę odłożono na później.

Zdaniem posła Zbigniewa Dolaty z PiS, należałoby rozważyć pomysł budowy nowej szkoły na południu Gniezna. - To wydaje się niezbędne. Niektórzy o tym wspominali o tym, m.in. w kontekście obiektów pokoszarowych na ulicy Wrzesińskiej, ale nigdy nie przybrało to realnych kształtów. Myślę, ze ta reforma będzie bodźcem dla władz Gniezna, aby to wielkie zadanie inwestycyjne podjąć - mówi parlamentarzysta, który zaznacza, że to zadanie nie przekraczałoby możliwości inwestycyjnych Gniezna.

- Na inwestycje miasto przeznacza w tym roku 43 mln zł. Budowa szkoły w południowej części Gniezna, na ok. 500-600 uczniów, kosztowałaby ok. 20 parę milionów złotych. To powinna zostać podjęte, bowiem sytuacja sama się nie rozwiąże. Tam coraz więcej osób się przenosi, przeważnie mieszkają tam ludzie młodzi, którzy mają dzieci. Zapotrzebowanie na placówkę szkolną będzie rosło. Można tak czy inaczej wykrawać te obwody szkolne, ale od tego poprawy nie będzie. Żeby Gniezno nie było prowincją, jeśli chodzi o potrzeby szkolne, to budowa szkoły - mówi Z. Dolata, który dodaje, że ostatnia szkoła w naszym mieście została wybudowana w 1986 roku - mowa o SP nr 12. - Od tego czasu miasto bardzo się zmieniło - podkreśla parlamentarzysta, który dodaje, że zdaje sobie sprawę, że ta inwestycja mogłaby potrwać ok. 2 lata, ale do tego czasu potrzebne są konsultacje.

Zupełnie inne podejście do reformy oświaty ma poseł Paweł Arndt z Platformy Obywatelskiej, który zapowiada zbierania środków za referendum nad reformą. Potrzeba 500 tysięcy podpisów. - W Platformie Obywatelskiej nazywamy to deformą, gdyż reforma niesie w sobie coś pozytywnego, a my uważamy iż te zmiany, które proponuje PiS, nie niosą nic dobrego i trudno znaleźć jakikolwiek argument za tym, by te zmiany wprowadzać. Chcemy spytać naszych obywateli, mieszkańców naszego kraju, czy faktycznie chcą takich zmian w oświacie - mówił poseł Paweł Arndt z PO. - Uważamy iż jest to zła zmiana i tę zmianę trzeba starać się odwołać. Nie może być tak, że chcemy likwidować gimnazja, które dzisiaj funkcjonują stosunkowo dobrze. Młodzież jest zadowolona, osiąga dobre wyniki, ich badania wypadają dobrze, a wiedza uczniów zbliża się do poziomu uczniów na Zachodzie. Niedobrze byłoby to zmarnować. Reforma jest niedobra dla uczniów, rodziców, nauczycieli i samorządów - stwierdził poseł i przyznał iż jest to powodem do tego, by zorganizować zbieranie podpisów w sprawie przeprowadzenia referendum nad reformą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto