Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Jestem tylko człowiekiem, który popełnia błędy". Rozprawa opiekunki MOPS-u, która znęcała się nad swoją starszą podopieczną

Redakcja
Dziś w gnieźnieńskim Sądzie Rejonowym odbywa się rozprawa pochądzącej z Witkowa Kariny G., opiekunki MOPS-u w Gnieźnie, która znęcała się i biła swoją starszą podopieczną.

Pracownica na etacie w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej od 2 lat opiekowała się 80-letnią, schorowaną i niedowidzącą kobietą. W obecności rodziny była dla swojej podopiecznej miła i troskliwa. Gdy rodzina zauważyła siniaki na ciele starszej pani, nabrała podejrzeń i postanowiła zamontować kamery. Wówczas ujawniono szokującą prawdę...

Nagranie ujawnione zostało we wrześniu ubiegłego roku. Widać na nim jak kobieta uderzała, szarpała i popychała swoją podopieczną, ale były też groźby, znieważania - co już kwalifikuje się pod znęcanie się psychiczne.

Zobacz nagranie z ukrytej przez rodzinę kamery:

Oskarżona w dniu dzisiejszym, przed sądem dopiero się przyznała do popełnionego czynu. Jak wytłumaczyła swoje zachowanie?

- Przyznaję się do zarzuconego mi czynu. Przede wszystkim z całego serca chciałabym przeprosić rodzinę za swoje zachowanie. Od tamtego zdarzenia minął już rok, a ja nadal nie mogę znaleźć wytłumaczenia na takie, a nie inne moje zachowanie. Mogło to być związane z niedobrymi emocjami, akie wówczas mnie towarzyszyły, byłam też zmęczona i przepracowana. Oczywiście nie ma żadnego wytłumaczenia dla tego mojego zachowania z dnia 12 września, ale chcę dodać, że to było jednorazowe. Wcześniej nigdy nie zdarzyło mi się, żebym straciła panowanie nad swoimi emocjami. Do dziś nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, co tego dnia stało się w mojej głowie? - mówiła oskarżona Karina G., w trakcie rozprawy .

Jak się dalej przyznała się, że to co było widać na nagraniu, tak też się zdarzyło, ale tylko 12 września. -Tego dnia nie byłam sobą. Nie zachowywałam się normalnie. Tak szarpałam pokrzywdzoną, ubliżałam, nie pamiętam czy groziłam pozbawieniem życia - mówiła Karina. G.

Oskarżona zeznała także, że siniaki u 8--latki zauważała wcześniej i zgłaszała to rodzinie. -Syna podopiecznej widzę po raz pierwszy dzisiaj , na rozprawie. Wcześniej kontaktowałam się tylko z jego partnerką. Mówiłam jej o siniakach, a ona stwierdziła, że ciało 80-latki jest podatne na tego typu obrażenia nawet po drobnych urazach - wyjaśniła Karina G. Dodała też, że gdy wspominała o uiszczeniu zaległych opłat za opiekę nad starszą panią, to partnerka syna oburzała się, twierdząc, że opłaty są uiszczone na czas.

Obecnie trwa przesłuchanie świadków. Więcej informacji wkrótce na naszych łamach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na witkowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto