Stella wielki krok w drodze do zrealizowania swojego celu zrobiła w minioną sobotę, kiedy to na własnym boisku pokonała znacznie wyżej notowany poznański AZS AWF. To arcyważne zwycięstwo gnieźnian oglądał z trybun m.in. prezydent Gniezna, Jacek Kowalski.
- Wygrana Stelli, to spora niespodzianka. Gnieźnianie od początku sezonu grają jednak bardzo dobrze. Oczywiście jak na swoje możliwości, bo nie zapominajmy, że to klub, który przede wszystkim skupia się na pracy z młodzieżą - mówi dziennikarz katowickiego Sportu i wybitny znawca hokeja na trawie, Andrzej Kuczyński.
Dzień później gnieźnianie także mieli szanse na punkty, ale na dwie minuty przed zakończeniem meczu w Środzie stracili bramkę i ostatecznie przegrali z tamtejszą Polonią 4:5. - Trochę szkoda, że nie udało się tam gnieźnianom wywalczyć choćby punktu, bo wówczas mogliby już ze spokojem oczekiwać ostatnich spotkań. Jestem jednak przekonany, że doświadczenie trenera Rafała Grotowskiego pomoże tej drużynie na finiszu rozgrywek - twierdzi Kuczyński.
Stella wygrywając z AZS AWF zagrała nie tylko dla siebie, ale też dla Startu. - Na to wyszło, ponieważ w tej chwili Start ma już sporą przewagę nad akademikami i jest już niemal pewny miejsca w czwórce. Gnieźnianie na pewno jednak marzą o wskoczeniu na trzecie miejsce w tabeli, bo to by oznaczało, że w półfinale rozgrywek nie trafią na faworyta, czyli poznański Grunwald, który jeszcze nie przegrał meczu - wyjaśnia dziennikarz Sportu.
I Start nieźle sobie radzi w tej walce o jak najwyższe miejsce w tabeli, bo w ostatniej kolejce dość pewnie pokonał na wyjeździe Siemianowiczankę. To oznacza, że gnieźnianie mają obecnie tyle samo punktów w tabeli co trzeci Pomorzanin. - Z tego co jednak wiem, na decydujące mecze zespół z Torunia ma powołać pod broń swoich czołowych zawodników, którzy obecnie grają w ligach zagranicznych. Jeśli tak się stanie, to będą bardzo wymagającym rywalem dla każdej drużyny. Nawet dla Grunwaldu - uważa Kuczyński.
Decydujące rozstrzygnięcia w fazie zasadniczej I ligi hokeja na trawie zapadną 2 czerwca. Wcześniej, bo już w ten weekend rozegrana zostanie przedostatnia seria spotkań. Nasze zespoły zagrają w niej po dwa spotkania. Start w sobotę zmierzy się u siebie (godz. 16.00) z Polonią Środa, a dzień później pojedzie do Poznania na mecz z AZS Politechniką (godz. 14.00). Stellę z kolei czekają dwa mecze na boisku przy ul. Paczkowskiego. W sobotę gnieźnianie zmierzą się z Wartą Poznań (godz. 14.00), a następnego dnia z liderem, czyli Grunwaldem Poznań (godz. 14.00). Zapowiadają się więc nie lada emocje.
Stella Gniezno - AZS AWF Poznań 2:1 (1:1)
Bramki: M. Grajek (14), M. Konieczny (64) oraz Ł. Kosmaczewski (11).
MKS Siemianowiczanka - Start 1954 Gniezno 1:3 (0:1)
Bramki: G. Próba (70) oraz M. Grotowski 3 (23, 43, 68).
Polonia Środa - Stella Gniezno 5:4 (1:2)
Bramki: J. Krysztofiuk (7), D. Miszkiewicz (37), T. Banaszak (39), Sz. Jung (46), P. Waraczewski (68) oraz H. Grotowski 2 (5, 51-kr), D. Kowalski (31), R. Stupczyński (42).
1. Grunwald Poznań 16 48 132:17
2. AZS Politechnika P-ń 15 39 79:35
3. Pomorzanin Toruń 15 29 70:46
4. Start 1954 Gniezno 15 29 50:48
5. AZS AWF Poznań 15 24 44:35
6. Warta Poznań 15 17 34:60
7. LKS Gąsawa 15 12 42:79
8. Stella Gniezno 15 11 35:80
9. MKS Siemianowice 14 10 21:60
10. Polonia Środa 15 6 25:72
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
