- Po ostatniej przegranej na własnym torze z PGE Marmą potrzebujemy punktów. I trzeba ich będzie szukać także w meczach wyjazdowych. Do Gorzowa jedziemy więc po zwycięstwo. Nie ma innej możliwości - przekonuje Damazy Gandur-ski, rzecznik prasowy Lechmy Startu.
Przegrana z Żurawiami dla żużlowców i kibiców beniaminka Enea Ekstraligi była poważnym ciosem. - Znowu ma-my sporo do myślenia - przyznał Sebastian Ułamek. - Trudno jest przegrać mecz dwoma punktami, i to w dodatku u siebie, ale złożyło się na to parę przyczyn. Jedną z nich była słaba postawa naszej pierwszej pary - dodał trener Lech Kędziora.
- Jak zawodzi dwóch seniorów, to trudno wygrać mecz. Nie załamujemy jednak rąk, nie wywieszamy jeszcze białej flagi. Do końca sezonu pozostało sporo spotkań. Tegoroczny sezon obfituje zresztą w zaskakujące wyniki i wszystko się może jeszcze zdarzyć. Przykładem może być choćby nasz najbliższy rywal, który w minioną sobotę przegrał u siebie z Fogo Unią, a następnego dnia wygrał w Tarnowie - twierdzi Gandurski.
Przed meczem w Gorzowie większość zawodników Lechmy Startu ma trenować na stadionie przy ul. Wrzesińskiej. - Przygotujemy jednak taką nawierzchnię, jakiej spodziewamy się w Gorzowie. To powinno nam pozwolić w miarę optymalnie przygotować się do tego meczu - dodaje rzecznik prasowy klubu. Po tych treningach szkoleniowiec Lechmy Startu wybierze też zawodników, którzy mają zapewnić czerwono-czarnym pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.
- Na tę chwilę nie sposób powiedzieć, czy w składzie zajdą zmiany w porównaniu z ostatnim meczem z PGE Marmą. Wiadomo, że na swoją szansę czeka młody i ambitny Damian Adamczak. Pod koniec tygodnia do treningów, po kontuzji ma też wrócić Davey Watt. Nie wiadomo jednak, w jakiej będzie dyspozycji - zdradza Gandurski.
Lechma Start i Stal w tym sezonie spotkały się już dwukrotnie w meczach sparingowych. W obu przypadkach wyraźnie wygrywali gospodarze. Na torze w Gorzowie żużlowcy beniaminka zdobyli tylko 33 punkty, z czego niemal połowę wywalczył Piotr Świderski. Wtedy jednak nie jeździł Matej Zagar, który nie dość, że jest zdecydowanym numerem jeden w gnieźnieńskiej drużynie, to jeszcze jak mało kto zna tor Stali.
Zagar i Antonio Lindbaeck w niedzielę przyjadą do Gorzowa prosto z Goeteborga, gdzie dzień wcześniej odbędzie się kolejny turniej Grand Prix. W podobnej sytuacji będą jednak także reprezentanci Stali, Krzysztof Kasprzak i Niels Kristian Iversen.
Niedzielny mecz w Gorzowie rozpocznie się o godz. 18.30. Z pozostałych spotkań tej kolejki najciekawiej zapowiada się konfrontacja w Toruniu, gdzie Unibax zmierzy się z Włókniarzem Częstochowa.
Niedzielne mecze Enea Ekstraligi
Stal Gorzów - Lechma Start Gniezno (godz. 18.30), PGE Marma Rzeszów - Unia Tarnów (godz. 16.00, nsport), Fogo Unia Leszno - Polonia Bydgoszcz (godz. 16.00), Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra (godz. 17.00), Unibax Toruń - Dospel Włókniarz Częstochowa (godz. 18.30, nsport).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?